Krążący po sieci fejk to zmanipulowane echa sprawy sprzed kilku ostatnich dniach na kilku grupach Facebookowych rozniosła się informacja ostrzegająca przed pojawieniem się psiego mięsa w warszawskich barach gastronomicznych. Były to takie grupy jak: #Psy – Zgubione/znalezione – Cała Polska (link), NIE!!!DLA BANDYTÓW MALTRETUJĄCYCH ZWIERZĘTA! (link), POLAND (link).Poniżej przedstawiamy zrzuty ekranu postów na wypadek ich usunięcia:Komentujący często używają mocnych słów:Co za nowość, od dawna wiadomo że w tych barach sprzedają psy i kotySmacznego bodaj bez watuPogonić zwyrodnialcow z AzjiŻółta patologia!Post linkuje do artykułu pochodzącego z portalu Według informacji tam zamieszczonych, artykuł przeczytało już niemal 23 tysiące osób. W artykule czytamy:Podczas jednej z kontroli, funkcjonariuszy zaniepokoił widok mięsa, które było przygotowane do sprzedaży, ale przechowywane w bardzo złych warunkach sanitarnych. Straż graniczna zabezpieczyła przeszło tonę mięsa z niewiadomego źródła w Wólce Kosowskiej. Rzeczniczka Straży, Dagmara Bielec-Janas powiedziała, że część mięsa mogła pochodzić od psów. Samo mięso miało trafić do barów orientalnych w kontynuuje relacjonowanie działania służb w tej sprawie:Służby zabezpieczyły mięso w celu wykonania badań. Na ich podstawie zostanie określony gatunek zwierząt. „Istnieje duże prawdopodobieństwo, że część tego mięsa, to mięso psów.” – poinformowała rzeczniczka Straży Granicznej. Dwa sklepy zostały już zamknięte. Sąd będzie również rozstrzygał czy ukarać właścicieli, między innymi za nieprzestrzeganie warunków sanitarnych, przez wprowadzanie do sprzedaży zwierzęcych produktów spożywczych bez wymaganych zezwoleń oraz ich sprzedaż w niedozwolonym miejscu. Straż Graniczna ustaliła, że towar z tych sklepów trafiał do restauracji i barów orientalnych na terenie stolicy i okolic. Jeśli ekspertyza potwierdzi, że było to mięso psów, właścicielom grozi kilka lat opatrzony jest ponadto zdjęciem mającym dokumentować czynności wykonywane przez Straż Graniczną:Czy do warszawskich barach z kuchnią azjatycką rzeczywiście trafiło psie mięso?Informacje, które są obecnie udostępniane przez użytkowników Facebooka, to echa sprawy sprzed pięciu lat. Zgodnie z oficjalnymi informacjami Straży Granicznej, 28 listopada 2014 r. na terenie podwarszawskiej Wólki Kosowskiej funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali dwóch nielegalnie przebywających w Polsce obywateli Wietnamu oraz zapobiegli wprowadzeniu do sprzedaży blisko 1000 kg mięsa niewiadomego pochodzenia. Sprawę relacjonowały największe polskie portale informacyjne. W relacji dla Polskiej Agencji Prasowej wypowiedziała się wówczas rzeczniczka prasowa nadwiślańskiego oddziału Straży Granicznej Dagmara zostało zabezpieczone w celu dokonania badań genetycznych, na podstawie których zostanie potwierdzony gatunek zwierząt, z których pochodziło. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że część tego mięsa, to mięso sprawa wywołała olbrzymie emocje. Niedługo później zaczęły jednak pojawiać się pierwsze doniesienia o nieprawidłowościach w pierwotnej relacji. Środowiska wietnamskie w Polsce skierowały do ówczesnej szefowej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Teresy Piotrowskiej list otwarty, w którym wyraziły swój sprzeciw wobec „nieprawdziwych oskarżeń”, które ich zdaniem formułowane były przez Straż Graniczną:Tymczasem, jak się okazało, właściciele sklepów, w których zakwestionowano towar, nie mieli przy sobie dokumentów, poświadczających pochodzenie jedynie nieznacznego procenta znalezionego mięsa. Skonfiskowane mięso zostało poddane utylizacji, Sanepid jednak nie potwierdził przypuszczeń Straży Granicznej, jakoby zachodziło podejrzenie, że choćby jego część stanowi mięso psie. Zatem rzecznik komendanta Straży Granicznej podzieliła się z opinią publiczną swoim, niczym nie uzasadnionym podejrzeniem, wprowadzając ją tym samym w błąd. Powołała się przy tym fałszywie na opinię lekarza weterynarii i inspektora sanitarnego. Tymi działaniami funkcjonariusze Straży Granicznej sprowadzili na wietnamskich imigrantów podejrzenia i niechęć części sobotę (a więc w dniu opublikowania informacji o przeprowadzeniu działań przez SG) swój komunikat wystosowała również Joanna Narożniak, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie, która powiedziała PAP, że podczas kontroli „zabezpieczono pewną ilość mięsa niewiadomego pochodzenia, w tym być może takie, które nie jest dopuszczalne do spożycia na rynku w Polsce„.Dyrektor Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego w Piasecznie, badającego sprawę, Henryk Mędykowski powiedział jednak już w poniedziałek PAP, że badania genetyczne mięsa nie były konieczne, bo chodziło głównie o przekonywał w rozmowie z Mędykowski, zwierzęciem, które wywołało niepokój strażników była około 30-kilogramowa sztuka. Tusza nie miała głowy, co utrudniało mięso zostało zamieszania odniosła się również rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej st. chor. Agnieszka Golias, która przekazała, że w związku listem otwartym środowisk wietnamskich komendant główny Straży Granicznej zwrócił się do komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej o wyjaśnienia:Otrzymał zapewnienie, że działania Straży Granicznej w Wólce Kosowskiej przeprowadzone były pod kątem kontroli legalności pobytu i zatrudnienia cudzoziemców na terytorium RP (…) Mięso zostało ujawnione przy okazji kontroli, a niepokój funkcjonariuszy wzbudził sposób jego przechowywania. O sytuacji poinformowali sanepid i lekarza weterynarii, którzy potwierdzili, że towar był przechowywany w niewłaściwych warunkach– dodała, komendant został zapewniony, że nie było niczyją intencją budowanie negatywnej atmosfery wokół mieszkającej w Polsce społeczności międzynarodowej, a wypowiedź na temat możliwości pochodzenia mięsa nie powinna paść na tym etapie i ze strony przedstawiciela Straży również, że przypuszczenia, że część mięsa może być towarem, który nie jest dopuszczony do obrotu na polskim rynku, nie były oceną SG, a tego typu opinia została wyrażona przez przedstawiciela Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w że nawet w takim przypadku, „przy braku stuprocentowej pewności informacja ta nie powinna być powielana”.Z ust rzecznika padło o jedno słowo za dużo– oceniła.
Transfer informacji w facebookowej grupie "Nie!!! dla bandytów maltretujących zwierzęta". Diagnoza stanu obecnego i: wariant tytułu: Information transfer in the Facebook group “No !!! for bandits abusive to animals”. Diagnosis of the present condition and proposal for improvement. autor: Dudzik Pamela: recenzent: Babik Wiesław , Cisek
Wszystkie publikowane teksty są naszego autorstwa i nie wyrażamy zgody na ich publikowanie czy kopiowanie bez naszej wiedzy i zgody. I. Posiadanie psa, a odpowiedzialność. III. Jak już jesteś człowiekiem odpowiedzialnym. IV. Wybieramy psa – rasowy czy mieszaniec. V. Pies czy suka – co lepszego?. VI. Żywienie hawańczyka (no i trochę o innych psach).VII. Kosmetyka hawańczyka (no i innych psów). VIII. Mój ulubiony temat – wychowanie psa i socjalizacja. IX. No też są tematy niewygodne – śmierć, eutanazja i wybór kolejnego Hodować czy nie hodować i … pseuduchy pod Bon ton posiadaczy psów na co Jak wybrać dobrego weterynarza?XIII. Dziecko, hawańczyk i pies – czy to do pogodzenia? miejsce na naszej stronie poświęcamy różnorodnej tematyce związanej z psami, opieką nad nimi, praktycznymi poradami i hawańczykami. Coś na kształt praktycznej obserwacji psów i nabytej „wiedzy stosowanej”, z którą chcemy się z Tobą Czytelniku podzielić. Mamy nadzieję, że nasze uwagi będą pomocne w podjęciu trudnej decyzji o posiadaniu psa, a tę część będziemy rozwijać treściwie, może trochę z przymrużeniem oka. W dużej mierze inspiracją do tej części były pytania kierowane do nas i problematyka z jaką spotkaliśmy się dotychczas. Głównie treści będą autorstwa Bogusi, ale przy cenzurze Jarka (cyt. „a stara pieprzy trzy po trzy”). Życzymy więc miłego czytania, a pytania i uwagi prosimy kierować na naszego maila hodowlanego lub zapraszamy do nas na facebooku, czy na rozmowę związku z tym, że teksty powstawały w różnym czasie to zaszła konieczność ich datowania i uaktualnienia. I tak: część I do III powstał w II poł. 2017 r. , a IV do XII sukcesywnie w trakcie 2018 r. W 2019 r. udało mi się tylko uaktualnić tę część i wprowadzić drobne korekty, bo czas leci nie XIII napisałam pod koniec 2020 r. Niestety moja praca zawodowa i obowiązki nie pozwalają mi na swobodne pisanie. Plany pisarskie oczywiście mam i napiszę kolejne części ….. kiedyś. chcielibyśmy opisać bardzo trudną problematykę, mianowicie odpowiedzialności. Odradzam posiadanie psa, bo to i nie jest zbyt „czyste”, trudno nieraz nauczyć go załatwiania potrzeb fizjologicznych poza mieszkaniem, a i zapach też nie jest za specjalnie przyjemny. Trzeba go wziąć na wakacje lub komuś podrzucić, trzeba ponosić koszty szczepień i pożywienia, kosmetyki i akcesoria dla zwierząt też nie są tanie, a jak zachoruje to weterynarz jest refundowany wyłącznie z naszej kieszeni. No i jeszcze problem – żyją i mogą naprawdę długo żyć. NIE ISTNIEJE RASA PSA DLA KAŻDEGO. NIE ISTNIEJE PIES DLA KAŻDEGO. Posiadanie psa jest często mylone z beztroską przyjemnością posiadania słodkiej mordki, która do tego ma być piękna, no bo fajnie by było się „tym” pochwalić w to nie jest tak… i tu zaczynają się przysłowiowe obecni w grupie na facebooku „Nie!!! dla bandytów maltretujących zwierzęta”. Posty tam zamieszczane są tak oburzające, że (i tu zacytuję klasyka) ” nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić ” ludzkie postępowanie wobec zwierząt. To właśnie czyni ta chwila, kiedy bierzemy takie „słodziutkie” szczeniaczki, a jak wyrastają to już nie bardzo chce nam się nimi zajmować, już się znudziły nam lub dzieciom, a i nie ma komu oddać, albo jakimś cudem pojawia się alergia itd. się argumenty co najmniej dziwaczne – a dla nas niezrozumiałe. Dlaczego? No bo przecież „człowiek” to jawi się jako stworzenie rozumne, czyli umie wnioskować, a nie posiadać dużo kasy bo stać go na zakup np. psa. Wie jaka jest przyczyna i jaki skutek. Jeżeli bierzemy do domu psa to się musimy nim zająć ze wszystkimi konsekwencjami, a i tymi najmniej przyjemnymi. Dla normalnego, średnio rozwiniętego i niekoniecznie majętnego człowieka jest to naturalne. Snobizm człowieka niestety powoduje dużo szkód i dla zwierząt. Będę się powtarzać wielokrotnie – ale w Polsce i na świecie nie ma obowiązku posiadania zwierząt, a nasze egoistyczne prawa kończą się tam gdzie naruszamy prawa innych (w tym i zwierząt). Niestety współczesny człowiek mówi wyłącznie o swoich prawach, a zapomina o obowiązku. Cieszymy się jednak, że ludzie coraz częściej ponoszą odpowiedzialność karną za bestialstwo wobec zwierząt, bo jakby nie patrzeć jest to nieludzkie i nieetyczne postępowanie człowieka. IIIJak już jesteś człowiekiem odpowiedzialnym i postanowiłeś Czytelniku czytać dalej to pewnie zadasz nam pytanie to dlaczego my mamy psy? Odpowiadam zawsze – jeden lubi znaczki, drugi jeździć na nartach a ja kocham psy (szczęśliwie Jarek też je polubił). Posiadanie psa dla mnie było wielkim marzeniem od dziecka i jak go już dostałam to żaden obowiązek dla mnie nie był przykry. Moja Argo (owczarka niemiecka) była najmądrzejszym, najpiękniejszym i najukochańszym psem na wobec psów jak sprzątanie, higiena, żywienie, opieka weterynaryjna to coś co jest naturalne w naszym życiu i nie przeszkadzają nam. To nasz styl życia, a psy są naturalnie obecne w nim – tak zwyczajnie bez wielkich resztą nie lubię i drażni mnie określenie, że psa traktujemy jak dziecko. My tak nie traktujemy psów. Faktycznie jest to swoisty domownik i nie jest traktowany nigdy przedmiotowo a wyłącznie zawsze podmiotowo. Należymy to tej grupy właścicieli, którzy przyznają się do „wpuszczania” psa do Czytelniku – to po co je mamy skoro są kosztowne? Wcale, aż tak nie są kosztowne jeżeli rozsądnie się je wychowuje, a pieniądze wydaje „z głową” czyli jak w każdej dziedzinie naszego życia. Można kupić mięso za 200 zł i 10 zł, kosmetyki i akcesoria też różnie kosztują. Ten wybór zależy wyłącznie od psa też nie jest kłopotliwa jeżeli nie mamy dużo psów, może być to nawet duża rasa, no i oczywiście jeżeli wykonujemy to systematycznie, wówczas niekoniecznie musimy codziennie (to zależy też od rasy).Jeżeli mamy psa z porządnej hodowli, która dba o warunki w jakich przebywają psy, suka ciężarna i szczenięta to są to zdrowe psy. Wówczas koszty weterynarza ograniczają się zazwyczaj do szczepień i odrobaczania. chciałabym mieć tylko psa – nigdy nie wybrałabym psa chciałabym mieć charakter psa – nigdy nie wybrałabym twierdzę, aż tak skrajnie? Wcale nie – to nie jest skrajność. Jeżeli mówię o rasie to tylko dotyczy to psów z FCI (Związek Kynologiczny w Polsce jest członkiem FCI), a nie jakichś stowarzyszeń czy klubów. Inne są zasady hodowlane w FCI, gdzie są psy oceniane pod kątem ustalonego wzorca rasy, a w stowarzyszeniach czy klubach psy mają tylko potwierdzenie pochodzenia (nie rasy) psa. Używanie nazwy rasy w organizacjach nie uznanych przez FCI czy przez FCI jest dla mnie zwykłym plagiatem. Wiem, że to jest drażliwy temat i dlatego nie będę go rozwijać. Od zawsze próbuję tłumaczyć ludziom, że psa nie wolno wybierać tylko na wygląd. Takie postępowanie jednak w przeważającej mierze występuje u ludzi. Podoba mi się wygląd rasy więc ją egoistycznie chcę. I nic bardziej mylnego. Dana rasa ma przede wszystkim specyficzny charakter. Świadomy hodowca mówi o wadach swojej rasy i zaletach według niego, przy czym to co dla jednych jest zaletą dla innych może być wadą i to szczęście, że trafiłam na taką hodowczynię (też Małgosię) i bardzo jej podziękowałam za uchronienie psa od możliwości wybrania mu życia mało odpowiadającego mu u wyboru charakteru psa poprzez wybór rasy zaoszczędzi nam wiele zawodów, bo to nie pies (rasa) jest „głupi” tylko człowiek „głupio” bo pochopnie wybrał. Wybierając rasę musimy najpierw uświadomić sobie jacy my jesteśmy, co nam nie będzie przeszkadzać i z jakimi problemami musimy się już wiemy jacy my jesteśmy to przechodzimy do pielęgnacji. I znowu – czy nam odpowiada właśnie taki sposób pielęgnacji, bo np. nie będziemy psa czesać często, albo właśnie to lubimy itd. Mieliśmy szczęście w naszej krótkiej karierze hodowlanej, że nasze maluszki zostały wybrane przez nowych właścicieli świadomie i ze świadomością rasy. Naprawdę dla hodowcy jest to duży komfort i radość. Mam nadzieję, że czas pokaże same plusy i bezproblemowe funkcjonowanie naszych maluchów w swoich nowych rodzinach. Na razie tak właśnie jest. Z obserwacji w innych zaprzyjaźnionych hodowlach to się sprawdza w długiej perspektywie czasu. Opieka weterynaryjna niestety jest konieczna niezależnie od rasowości. Oczywiście osobniczo może być różnie (tak jak u ludzi), a i nie bez znaczenia ma dobór rasy. Istnieją rasy obciążone genetycznie różnymi chorobami i wybierając taką rasę musimy być tego świadomi. Nie zgadzam się z obiegową opnią, że mieszańce są zdrowsze. Niestety spotkałam często mieszańce chorowite, bo były odchowane w złych warunkach, niedożywione, niezaopatrzone weterynaryjnie nasze psy (hawańczyki i bernardyny) tylko szczepimy i odrobaczamy. Weterynarz bywa u nas jeszcze do oglądu szczeniąt po porodzie. I to na tyle. Więc i kosztowo nie ma problemów. Jeżeli drogi Czytelniku chcesz mieć tylko psa i jesteś w stanie go wychować, bo nie wiesz jaki to będzie charakter, ale jesteś cierpliwy i odpowiedzialny – to weź tylko mieszańca. Jest wiele psów naprawdę potrzebujących dobrych kochających domów. Żadną ujmą jest posiadanie psa nierasowego, może być on nawet brzydki. Z resztą określenia „ładny” czy „brzydki” to kwestia gustu. Mieszańce kochają nas tak samo jak mogą być mieszańce podobne do psów tzw. dużych czy obronnych. W takich przypadkach nie polecałabym mieszańców, bo nie wiadomo jakie geny mają. Na pewno nie ludziom niedoświadczonym. Oczywiście może być różnie i jeżeli mamy świadomość takiej ruletki (albo będzie ok albo nie) to znowu wybór, ale i konsekwencje, należą do nas. Naprawdę pies daje wiele radości, o ile pamiętamy, że na nas spoczywa obowiązek poprawnego wychowania i ułożenia posiadaniu psa mamy przyjemność poznania wielu wartościowych, dobrych i uczuciowych ludzi, którzy nie zrobią nam krzywdy. Co prawda nie jest to regułą w 100 %, ale w przeważającej mierze się sprawdza. Czyli minimalizujemy ryzyko obecności w naszym życiu osobników niepożądanych. Wnioskując – jeżeli człowiek jest dobry dla zwierząt i naturalnie ma opory przed ich skrzywdzeniem, to tym bardziej nie skrzywdzi przez lata (a tak przez 30 lat) psiarze byli zazwyczaj pasjonatami o pokojowej naturze. Nie mówię o hodowcach, bo to raczej „nawiedzeńcy”, do których i ja należę. Jak rozmawiam z nimi „tak na szybko” to nie wiem kiedy upływa godzina albo dwie. Jarek mówi, że mogę mówić o psach 10 dni w tygodniu, więc Czytelniku jeśli zdecydujesz się na rozmowę ze mną o psach to licz się z dużą utratą i pies potrafi odstresować, bo kocha nas bezinteresownie, tym bardziej w dzisiejszych czasach jest istotną cechą naszego pupila. Anegdotycznie mówi się, że pies jest lepszy od żony, bo niezależnie w jakim stanie się przyjdzie i kiedy to zawsze się cieszy na nasz pies zdarza się sporadycznie. To jakiego psa wychowamy to tak będziemy wziąć nakładkę na moją subiektywną opinię i podzielić ją przez połowę, ponieważ ja należę do tych ludzi, dla których pies to nie problem o ile wybierze się rasę odpowiednią dla siebie. V. Pytanie treści ” co wybrać psa czy suczkę, który jest lepszy” jest pytaniem chyba najczęściej zadawanym. „Za” i „przeciw” zasłyszane przeze mnie są różne. Jest to typowy archaik o zabarwieniu legend natury dziwnej. Przypomina mi się jak kiedyś z siostrą usłyszałyśmy od naszej krewnej w starszym weku, jak na wsi ludzie powiadali skąd się biorą nietoperze. A no – jak mysz przeżyje 7 lat to jej skrzydła rosną i stąd jest nietoperz. Oczywiście z siostrą o mało nie udusiłyśmy się ze śmiechu. Wstyd się przyznać, ale u mnie bardzo dawno temu gdzieś kiedyś coś takiego przemknęło po głowie. To tak jakbyśmy rozważali co lepsze kobieta czy mężczyzna? Wydaje się, że to pytanie jest nawet niestosowne w dzisiejszych czasach. Prawda jest taka – ani jedno ani drugie. Mamy i psy i suki. Z płcią wiążą się głównie fizjologiczne zachowania. Nie jest na pewno prawdą, że suka jest bardziej przywiązana do się, że psy niestety znaczą kąty w domu (nie jest to regułą) głównie wtedy kiedy są obecne inne psy. Podobno kastracja pomaga. Bard jest wykastrowany, ale u niego to nie minęło, Leo nie jest a nie „podlewa”. Nasze psy akurat są znaczne większymi pieszczochami niż nasze suczki za wyjątkiem Nayry. Więc my tutaj nie zauważamy żadnej reguły zależnej od płci. Może psy się mniej kłócą – tak jak mężczyźni 🙂Suki znowu mają cieczkę, przy czym możemy je wysterylizować i mamy z głowy „kłopot”. Dominuje u nas w stadzie suka, a to bardzo często się zdarza. hawańczyka nie jest problematyczne, bo są to psy niewybredne. Nie mają alergii czy jakichś perturbacji pokarmowych. Ilościowo podaje się ok 30 dkg dziennie na dorosłego hawańczyka, ale my podajemy w zależności od potrzeb tj. trochę mniej albo więcej. Leo musi jeść mniej, a reszta ile chce bo nie są przepadliste i ociężałe. W zależności od rasy żywienie może być zróżnicowanie, w tym tolerancja na pewne pokarmy. Dlatego należy dowiedzieć się czym żywić i w jakich ilościach. Nasze hawany były wybredne (za wyjątkiem Leo ), bo nawet miały problem z jedzeniem mięsa. Zrobiłam tzw. „dzień sportowca” przez parę dni i psy z powrotem zaczęły regularnie jeść. Rodzina zrobiła mi awanturę, że głodzę psy i ja mogę nie jeść, ale postawiłam na swoim. Powodem było nasze dziwaczenie, bo jak pies nie chciał jeść to dawało się to co chciał, albo wyszukiwało co by zechciał. Takie postępowanie właścicieli psów rasowych i nierasowych jest złe. Leo je wszystko i w każdych ilościach, więc tu musimy uważać na ilości i miejsce karmienia (je zamknięty w klatce), nawet bernardynom wyje z miski. Wyhodowany w rewelacyjnych warunkach, a zachowuje się jakby głodzili cztery pokolenia przodków i on musi to nadgonić. Takie psy się zdarzają i po prostu musimy obserwować kiedy zmniejszyć ilość. Otyły pies, tak jak człowiek, zdrowy nie będzie i szybciej umrze. Ja jestem zwolennikiem żywienia wyłącznie naturalnego. Oczywiście sucha karma jest dopuszczalna prawnie i szeroko propagowana, nawet przez weterynarzy. Ja jednak mówię – jeżeli ktoś będzie przez rok wyłącznie na sztucznym pokarmie i będzie miał dobre wyniki to uwierzę, że to jest żywienie właściwe i dla jestem zwolennikiem diety BARF. Można bez żadnych problemów bardzo dobrze zbilansować pokarm i nie jest to kłopotliwe. Sucha karma jest tylko wygodniejsza, bo „się tylko sypnie”.Bernardyny nasze były w ten sposób żywione, natomiast hawańczyki nie. Powód prosty – część chciała jeść surowe mięso a część żywię?– podaję drób z kośćmi, ssaków nie jem i nie podaję ideologicznie też psom,– podrobów nie podaję – moje po wątrobie miały biegunkę (surowej i gotowanej),– surowe żółtka jaj w częstotliwość zależnej od wielkości i wieku psa, dlatego nie podaję już sztucznych witamin,– białka surowego jaj nie podaję, ponieważ moje psy mają biegunkę, ale tu spotykam różne reakcje psów u innych właścicieli,– rybę na parze,– jogurt naturalny, ser biały czy żółty nie zawsze chcą zjeść,– jako wypełniacz ryż, ale może być też makaron, nie podaję można jeszcze: len, skorupki jaj, tran, warzywa, owoce. Podobno hawańczyki lubią marchewkę – nasze nie widać wachlarz jest spory i to też zależy od nas. Nie dziwaczymy przy żywieniu, chociaż tej reguły nie specjalnie się trzymamy. Moja mama lubi karmić maluchy i je rozpuszcza, a one ją za to uwielbiają. Oczywiście Leo jak widzi mamę to szaleje no bo zawsze coś dostanie. Mama musi być nadzorowana bo lubi coś dorzucić mu do miski i powtarza cyt. „no już mu daję mniej”, albo daje niby wszystkim tylko, że Leo jest hawany nie są obżartuchami ani pazerne ani wybredne – no w tym zakresie nie ma żadnych końca 2019 r. zastąpiliśmy mięso gotowane na surowe w kawałkach lub mielone, ew. zaparzane. Reszta diety pozostała bez zmian, a te co nie chciały jeść mięsa surowego zmusiły się. hawańczyków nie jest kłopotliwa, ponieważ mają tzw. włos czyli sierść nieliniejącą, przynajmniej kudłów nie ma w domu. Wiem co mówię, bo mamy bernardyny, przy których na ogródku mamy pełno kłaków jak wystarczy wyczesać grzebieniem z długimi „zębami”, takimi zwykłymi dla psów długowłosych, a częstotliwość zależy od gęstości szaty. W efekcie czeszemy od codziennie do raz w tygodniu. Przy czesaniu spotkałam dwie szkoły: na mokro (bo nie łamie włosa) i na sucho (bo nie zbija włosa). Tak naprawdę musimy sami sobie można jeszcze szczotką z długimi lub średnimi „zębami” (bez „kulek” na końcach). Ja generalnie nie lubiłam szczotek, ale ponoć trzeba, a dopiero potem grzebieniem dokańczamy. Polubiłam już i jest to u mnie narzędzie średnia lub mała do rozczesania kołtunów (taka bez „kulek” na końcach) – też jej nie lubię ale ponoć też trzeba ją mieć i używać. I to narzędzie polubiłam, a obecnie jest dla mnie – już wiem, że narzędzia są bardzo ważne w szczególności jeżeli chcemy psy wystawiać. Kąpanie – zwyczajnie w wannie albo bardzo dużym zlewie. Ja kąpię pod bieżącą ciepłą (nie za mocno) wodą, myję szamponem. Można potem nałożyć odżywkę do spłukiwania, ale ja tego nie robię (albo sporadycznie), bo wolę odżywki nie do spłukiwania. Ważne – dobrze trzeba spłukać cokolwiek nałożymy na psa, bo się będzie drapać. Tu trzeba uważać na uszy, żeby nie zalać, bo możemy doprowadzić psa do zapalenia ucha (np. nie wytrzemy i zawieje uszy) co u kłapouchów (każdych) może być fatalne do wyleczenia. A jak nie wystawiamy to najzwyczajniej w świecie – obcinamy jak chcemy. Ja obcinam na bouviera – rozpiętość wagowa w rasach duża, ale tak mi się podoba. Kosmetyki – a tu hulaj dusza piekła nie ma, cuda niewidy są na rynku, a co wybrać to trudno. Kosmetyki – uff – koszmar. Ja dostałam prawie obłędu, no bo potrzebowałam takie na wystawę i po różniste opinie słyszałam, a i wiele wypróbowałam tj. od kosmetyków ludzkich po psiarskie. Spotkałam Panią Małgosię Wiśniewską (imię to jest szczęśliwe na mojej drodze psowej), która pomogła wybrać mi i narzędzia i kosmetyki. Jestem bardzo zadowolona – jeżeli ktoś chciałby to podam (na maila czy telefonicznie) wszelkie dostępne namiary, opinie i rady. Pani Małgosia Wiśniewska (hodowca, groomer i członek ZKwP O/Będzin) jest bardzo życzliwa, ma doświadczenie i stosowne kosmetyki MD 10 i Wampum oraz różne narzędzia, a kupuję w Mamy sześć hawanów i każdy ma inny gatunek włosa. Niby zbliżony do siebie ale, jednak różni się. Dlatego też i kosmetyki stosuję różnie i różne. Myślę, że jak dochowam się ze 20 egzemplarzy i popraktykuję to będzie dobrze. Trening czyni mistrza – więc tylko tyle – nie zrażaj się drogi Czytelniku jak Ci nie będzie wychodzić – nie święci garnki lepią to i Tobie wyjdzie. Jeżeli nie chcesz wystawiać psów drogi Czytelniku no to masz z górki – czyli nie dostaniesz obłędu. Najprostszy (czyt. najtańszy) szampon wystarczy, nawet ludzki. Oczywiście psiarze zawrzeszczą mnie, że absolutnie nie „ludzki” bo to inne PH i niszczy włos. Suma sumarum – nie należy wydawać kroci aby pies był zadbany, zdrowy i zawsze efektowny. Nie dajcie się naciągnąć, ale jeżeli ktoś ma życzenie to i tu może wydawać ile dusza zapragnie. To też zależy od nas. Sztuka groomerska to faktycznie ciężka sprawa, ale też dla ludzi. VIII. Tak, to mój ulubiony temat. Wychowanie psa, jak się z nim dogadać, co zrobić żeby szczenię od urodzenia zsocjalizować Bardzo polecam książki Stanleya Corena – raz, że na wysokim poziomie merytorycznym, dwa, że świetnie napisane i dobrze je się czyta, a trzy zastosowałam z powodzeniem w praktyce. Książek napisano multum w tym temacie i warto je przeczytać, chociażby dla samej wiedzy, a niekoniecznie musimy się z nimi zachowania psa, co i jak zastosować aby się z nim dogadać jest dla mnie fascynujące. Tu wchodzę na pole mojej pasji, a dotyczącej psychiki psa. W sumie przysłowie „czego Jaś się nie nauczył tego Jan nie będzie umiał” pasuje tu idealnie, chociaż dotyczy ludzi. Jak nauczymy psa funkcjonowania z nami to tak będziemy mieć. Pamiętaj drogi Czytelniku – to nie pis jest „głupi”. Jeżeli naukowcy podają, że rozumienie psa jest na poziomie dziecka 2-3 letniego to oznacza, że my musimy zniżyć się do poziomu psa i zacząć myśleć po psiemu (nigdy odwrotnie). Zaczynamy od szczenięcia – stosujemy socjalizację od pierwszych minut po szczenięta są przy nas. Niby zwykłe zachowanie jak branie na ręce. Zawsze przeze mnie są wycałowane – wiem – dla znakomitej większości jest to odrażające, ale nie dla jest ważne – np. krótkotrwałe zmiany temperatur wywołujące pozytywny stres u psa. Światło, które u nas jest obecne przez całą dobę do momentu, aż nie otworzą im się jest moja fobia. Szczenięta zawsze przebywają w pomieszczeniach ze światłem naturalnym, ale już po otwarciu oczek nie świecimy im w dopiero początek i tak zaczynamy socjalizację. NIe bez znaczenia są odgłosy różnych przedmiotów i ludzi. Obecność innych ludzi i zwierząt. Socjalizacja każdego psa (niezależnie od rasy) od urodzenia jest niezwykle istotna i najważniejsza. To właśnie w tym wieku zaniedbania mogą mieć nieodwracalne skutki. No i zaczynają szczenięta rosnąć. To jest dla nas najfajniejszy okres, bo one są przezabawne i niezwykle urocze. Psy należy uczyć stopniowo wszystkiego. Pierwszą komendą jakiej ja ich uczę jest „Fe”. Dlatego, że maluchy wlezą wszędzie, chcą wszystkiego spróbować i przetestować, a wszystko co znajduje się w ich zasięgu to świetne zabawki. No, jak każde słyszałam, że psa to należy uczyć prawidłowo z przysmakiem albo bez, wydawać polecenia tylko komendami powszechnie przyjętymi np. zwrócono mi uwagę – nie komendą „leżeć” tylko „waruj” (nigdy nie wydałam takiej komendy i jej nie znoszę) , albo musi umieć wykonać podstawowe polecenia. Ja mówię – to wszystko bzdura lub dziwaczenie (jak kto woli). Dlaczego? Po pierwsze musimy wiedzieć do czego pies jest przeznaczony np. inne wymogi będą dla psów przewodników (to wielka sztuka treserska) czy myśliwskich (należymy do przeciwników polowań), a inne dla towarzyszących. Przeważnie psy są naszymi domownikami. Dlatego należy nauczyć ich życia wg zasad panujących w naszym domu, a polecenia wydawać takimi komendami jakie nam pasują. Zawsze wydając komendę wykonuję gesty przyporządkowane danej komendzie. U mnie jest to odruch, chyba już bezwarunkowy. Jak mi się nie chce mówić to „macham” rękami i też psy rozumieją. Czy nasze psy są wychowane? Pewnie dla jednych tak, a dla drugich nie. Dla nas tyle wystarczy co umieją i rozumieją. Wystarczy, że są zrównoważone, nie są agresywne i nas słuchają. Czy mówimy do psów? Pewnie, że tak i to całymi zdaniami, ale komendy wydajemy krótkie i takie, które kojarzą się tyko z daną czynnością i nie są słowami przez nas nadużywanymi. Jednak psy je kojarzą i rozumieją doskonale. Czy karcimy psy? Pewnie, że tak. Uwaga – nie wolno bić psa! Nic się tym nie uzyska, poza zniszczeniem jego psychiki. Generalnie podszczypuje się psa za kark lub podbródek i jednocześnie wykonuje głośno komendę (u nas „Fe”), ale wyłącznie w czasie kiedy pies właśnie dokonuje „czynu zabronionego”. Przy nauce załatwiania potrzeb fizjologicznych dodatkowo przenosi się tam gdzie chcemy aby to pies zrobił. Jak pies skojarzy komendę „Fe” to zazwyczaj wystarczy ją wypowiedzieć głośno. Przede wszystkim – NIGDY nie należy wydawać komendy na próżno bez konsekwencji tzn. wydajemy a zaraz coś innego sprzecznego, bo nam się odwidziało. Popisywanie się przed innymi jak to pies robi wszystko z podporządkowaniem co my chcemy świadczy tylko o tym, że nie powinniśmy mieć psa. Psy lubią uczyć się razem z nami, bo lubią z nami przebywać. Z resztą skrajności, przesada i brak rozsądku nie sprawdzają się w żadnej dziedzinie naszego życia, czyli w wychowywaniu psa również. Jaką zachętę stosuję do nauki psa? A różnie, w zależności od tego jak oporny na naukę był pies. Jedne lubiły przysmaki, a inne pochwały. Nowe metody typu kliker też są zachwala swoją metodę nauki, ale ja nie jestem skłonna postawić wyłącznie na jedną. Nasze psy chodzą „na palec” tj. pokazuję co mają robić i robią. To nie jest wcale trudne, a wręcz do nauczenia bez problemu i przez każdego. Do tej pory nasze psy lubiły najbardziej jak je chwaliłam. Robię to przesadnie i one są wniebowzięte, a wtedy robią wszystko co ja chcę. Niestety czasami uczyłam czegoś (tu głównie czegoś na wystawy) co im wcale nie pasowało. Wtedy stosowałam przysmaki. Natomiast nasz Leo – reaguje tylko na przysmaki i to każdą ich ilość wg zasady im więcej tym lepiej. Zrobi wtedy wszystko i bardzo się szybko uczy, wręcz błyskawicznie, a pochwały nie są dla niego wcale atrakcyjne. Nie zgadzam się z udowadnianymi nawet naukowymi twierdzeniami, że psy są zwierzętami bez uczuć, rozumu i nie myślą. Przykładów tylko z naszych psów mogłabym podać dużo. Najlepszą sztuczkę wymuszającą wejście do domu wykonuje Iris. Trzęsie się przesadnie cała jakby było jej zimno. Ciekawe jest to, że potrafi to wykonać przy letnich upałach, a patrzy na nas niesamowicie żałośnie. Przekraczając próg domu przestaje nią trząść. Zabawnie to wygląda. Nie jest to niczym wyjątkowym. Psy obserwują nas, nawet jak nam się wydaje, że tak nie jest. Kojarzą pewne zachowania ze skutkami z nich wynikającymi. Agresja u psów jest większa lub mniejsza. Dużym problemem jest mentalność ludzka, która chce mieć psa silnego i najmocniejszego. To niestety objawia się u osób posiadających psy obronne. Jest mi ciężko nazwać takie postępowanie, nie rozumiem tego i nie jestem w stanie wyszukać logicznych argumentów to uzasadniających. Niestety widziałam wielokrotnie jak ludzie napawali się szczuciem psa i wzrastającą w nim agresją. Nawet niedawno przy naszej posesji szedł starszy mężczyzna z bulterierem, który „sprawdzał” go przez płot na naszym bernardynie (ponad 100 -u kilowym). Zawołałam Juniora (już mocno podnieconego) i odszedł, a osobnik chyba się zmieszał i też szybkim krokiem poszedł w swoją tak trudno zrozumieć człowiekowi (niby myślącemu), że pies to zwierzę mogące być świetnym narzędziem potrafiącym skutecznie zabić? Przysłowiowej Ameryki nie odkrywam. Wiele ras ma agresję w sobie i znakomicie wie jak ją wykorzystać w określonych sytuacjach. Jeżeli nie potrafimy sobie poradzić z takimi psami to powinniśmy po pierwsze nie decydować się na ich posiadanie, a jeżeli już mamy to skorzystać z profesjonalnych szkoleń potrzebnych bardziej człowiekowi niż psom. Człowiek jest przewodnikiem psa i musi być rozsądny. Czemu temat niewygodny Czytelniku? A bo to u ludzi nie wypada poruszać tematów, w których decydującą rolę odgrywa stanowcza decyzja człowieka pozbawiona egoizmu. Tu trzeba określić się po konkretnej i wyraźnej tak po ludzku – temat bolesny dla osób obdarzonych dużą empatią. Może niekoniecznie ludzi umiejących okazać swój smutek, może też się wstydzących uczuć do, w końcu do psa!, czyli coś niższego niż ten temat to efekt ostatniej naszej decyzji o eutanazji Ibi i śmierci Juniora? Junior nie doczekał eutanazji, ale nie cierpiał, a odszedł na kilkanaście minut przed przyjazdem naszego lat temu na podjęcie decyzji mieliśmy tylko dwa tygodnie z naszą Baltą, a z Erim 2 godziny. Lata temu naszą kotkę Minię (dożyła 9 lat) leczyliśmy 9 miesięcy dopóki weterynarz nie powiedział, że umrze w męczarniach dusząc się. Całe swoje życie miała problemy zdrowotne. Jedynymi zwierzętami dożywającymi w zdrowiu późnego wieku były nasze świnki morskie – 8 lat. Najstarsze nasze zwierzę to kotka Dora, która dożyła 13,5 lat. Podjęliśmy decyzję, że na jakiś długi czas (albo już nigdy) nie będziemy mieć psów olbrzymich, ponieważ najstarsze były z nami 7,5 roku czyli wiek jak dla hawanów żaden, gdzie już ma się fajnego ułożonego i mądrego psa. Nasze hawany szaleją i są w doskonałym zdrowiu. Bernardyn to jednak arystokrata wśród ras (cytując jednego z hodowców tej cudownej rasy). Nasze nie były hodowlane, ale były nasze. Tak do rzeczy – uważamy, że eutanazja jest konieczna i niekoniecznie jest złem. Dlaczego? Ponieważ pies nie rozumie bólu. Kiedyś właśnie przeczytałam te słowa, że pies nie rozumie bólu. Do dnia dzisiejszego je zapamiętałam i w sumie każda decyzja o eutanazji była kierowana właśnie tym stwierdzeniem. Drogi Czytelniku, alby była jasność – decyzję o eutanazji podejmujemy w przypadku kiedy wiemy, że przedłużenie życia psa wiązać się będzie z bólem i w warunkach dla psa uciążliwych np. niemożność poruszania się, załatwienia potrzeb fizjologicznych czyli skrajnych niedogodności. Pierwszym naszym pytaniem było czy pies będzie cierpiał i jaka jest szansa na normalne życie. Dla nas niepełnosprawność psa czy starość NIE JEST ŻADNĄ PRZYCZYNĄ uniemożliwiającą zwierzęciu wygodne życie. Z resztą – ktoś kto w ogóle tak myśli nie powinien mieć żadnego zwierzęcia. Nasza Ibi była niepełnosprawna już w wielu 2 lat i przez 4 lata sobie jakoś radziła przy pomocy Juniora, który był jej przewodnikiem. Psy stare czy niepełnosprawne powinny mieć stworzone warunki odpowiednie do ich kondycji fizycznej. W końcu, jeżeli decydujemy się wziąć szczenię to przecież logicznym i oczywistym efektem jest to, że się będzie starzeć i w końcu umrze. Dlatego biorąc psa powinniśmy się z tym liczyć, a może faktycznie zacząć od tego, że będziemy się musieli z nim niedługo pożegnać. Jednak w porównaniu do długości ludzkiego życia są z nami krótko. Jeżeli kochamy naprawdę psa to musimy się wyzbyć egoistycznych pobudek i z bólem serca podjąć tak trudną dla nas i naszej rodziny decyzję. W swoim życiu widzieliśmy osoby, które męczyły psy do dnia kiedy same odeszły. Oczywiście psy były dręczone co rusz to nowymi chorobami i operacjami, a permanentne leczenie tylko przedłużało ich cierpienia, a właściciel mówił „może z tego wyjdzie”. Myślę, że mało chwalebne jest to, że ludzie wydają dużo kasy na psa i jeszcze się z tym obnoszą, ale niech chociaż trochę pomyślą o jakości życia psa. Osobiście uważam, że jest to zwyczajne znęcanie się nad zwierzęciem, a zachowanie ludzkie paskudnie egoistyczne. Problem w tym, że tacy ludzie nie widzą swego okrucieństwa. Oczywiście, że leczymy nasze zwierzęta i opiekę mają na pewno lepszą niż ludzie korzystający z NFZ-u, no bo i prywatnie i na każde zawołanie weterynarz jest. Smutno, ale pomaga nam w tym obecność naszych psów. Hawany żyją średnio 16 lat i mamy nadzieję, że nasze nie będą żyły kolejnego psa to dylemat ogromny. Czytelniku nigdy, a proszę uwierz mi, bo jestem bardzo życzliwym człowiekiem szczególnie dla psiarzy – nigdy nie wybieraj takiego samego psa jakiego miałeś. Okrutnie się to mści. Poza wierności rasie, zmuś się do wybrania np. odmiennej płci czy umaszczenia, czegoś co nie jest podobne do tego poprzedniego czy tego Zawsze widzimy w nowym psie tego poprzedniego i go porównujemy. To właśnie porównanie jest strasznie krzywdzące dla zwierzaczka. Znowu ujawnia się egoizm człowieka myślący o swoim bólu. Każde nowe życie jest nowe i wszystko co się z nim wiąże. Ja uważam, że psy mają swoje uczucia i myślą po swojemu, ale i mają swój indywidualny charakter. Czyniąc z nowego psa na siłę starego nie będziemy ani my szczęśliwi ani pies. Niestety mam z tym do czynienia (oczywiście nie u nas w domu) i nie jestem w stanie wytłumaczyć temu komuś, że głupio kiedyś program o klonowaniu swoich pupili. Pomijam horrendalny koszt takiego przedsięwzięcia, ale moralnie tego nie popieram. X. Zacznę od tego, że hodowla psów rasowych dotyczy wyłącznie FCI i związków będących jej członkami. Każde inne stowarzyszenie nawet używające w swojej nazwie „rasowy” to niekoniecznie jest „rasowe”. Niestety niektórzy mieszają w swojej hodowli psy z liniami wyprowadzonymi z FCI. To na tyle formalności, jeżeli chodzi o rasę. Można też hodować psy nierasowe z zachowaniem zasad etyki. To czy chcesz mieć Czytelniku psa rzeczywiście rasowego czy nie to Twój wybór. Ale w hodowli ważniejsze są zasady etyki, a kto ich nie stosuje jest zwykłym pseuduchem tj. prowadzi pseudo hodowlę. Dla mnie pseuduchami można nazwać również hodowle z FCI, o ile nie stosują zasad to Ty masz wpływ na rozwój pseuduchów, to Ty masz wpływ na to czy zwierzęta będą „produkowane” bo ktoś chce na nich zbić kasę, i to Ty musisz być uczciwy, a nie chcieć wyłącznie tanio. No takich co interesuje wyłącznie cena i czy „nie może być” taniej jest bardzo dużo, więc myślę, że interes pseuduchów będzie kwitł. To popyt kształtuje podaż i jeżeli ktoś przykłada rękę do rozwoju pseuduchów to od nich się niczym nie różni. Każdy porządny hodowca pokaże w jakich warunkach hoduje, jak żyją jego psy, jak są traktowane – to widać z resztą gołym okiem i nie trzeba być fachowcem w tej więc ktoś nie chce okazać hodowli, albo psy przekazywane są przez tzw. płot, albo cokolwiek Ci się nie podoba, a hodowca nie jest w stanie rozsądnie tego wyjaśnić – po prosu wyjdź i nie hodowca najpierw uświadamia wady i zalety rasy, pomaga swoim szczeniętom w nowych domach służąc dobrą radą w wychowaniu, kosmetyce, żywieniu itp. Wiadomo na początku pytań i wątpliwości jest wiele, później to przyjemny kontakt wszystkim w hodowli ważna jest socjalizacja szczenięcia, jego wychowanie oraz opieka weterynaryjna. No i psy używane do hodowli muszą być zdrowe i o odpowiedniej psychice. Uciekajcie z od hodowli kennelowych tj. klatkowych, nawet z FCI. Słyszeliśmy nawet o takich gdzie są wymienne dna w klatach, oczywiście o wymiarach zgodnych z prawem a może nawet nieco większych. No nie do uwierzenia, że można nie mieć są dobre ale nie do spędzania w nich całego życia! Klatka jest ostoją dla psa, ale otwarta, gdzie pies może swobodnie do niej wejść i wyjść kiedy chce. Czasami potrzebujemy na jakiś czas z różnych powodów odizolować psa od otoczenia, ale to jest czasowe, a nie na stałe. Życie psa w klatce a przebywanie w niej to są dwa różne światy nie do są jakieś eko czy bio psy. No cóż, krótko mówiąc – naciągacze lub szukają głupich. To tylko próba uzasadnienia nie ponoszenia kosztów opieki weterynaryjnej, a z chorym psem męcz się nabywco sam. Wiem, że ludzie „szarpią kasę” na narkotykach, prostytucji, handlu „żywym towarem”, organami i innymi nieetycznymi działaniami. Tak było, jest i będzie jak świat światem, zmieniają się jedynie aktorzy i czasy. Jednak uważam, iż jako zwykli ludzie nie musimy dokładać do tego ręki i chociaż w tym nikłym rąbku życia możemy coś dobrego zrobić. Bardzo się cieszymy, że coraz częściej ludzie wybierają świadomie i sprawdzają gdzie mają kupić psa. Weryfikują dokumenty i hodowlę, zadają multum pytań różnych różnistych aby „zbadać” hodowcę. I tak właśnie powinno być i o to chodzi. To jest ta należyta staranność, która nic nas nie kosztuje. Sprawdzić od strony formalnej hodowlę możemy w oddziale ZKwP, abo na stronie FCI. Zapytasz drogi Czytelniku – a czemu my hodujemy? A bo to wie kto dlaczego coś lubi? Jedni lubią znaczki, a ja się zastanawiam co w tych małych kolorowych papierkach ktoś coś widzi i do tego za to dużo płaci? Jak ktoś słyszy ile wydaję na zakup psa to się puka po głowie. A to przecież moja sprawa na co wydaję swoje pieniądze. Bardzo długo, tak 5-6 lat, a może dłużej, bo nasza bernardynka była pierwszą naszą suką hodowlaną, zastanawialiśmy się czy jesteśmy w stanie poświęcić swoje życie prywatne. „Uziemienie” w domu było przyczyną, dla której nie mogliśmy podjąć decyzji mimo, iż o hodowli psów rasowych marzyłam od się jednak, że nasze życie nie jest nudne. Co chwilę coś sie w nim dzieje. Jestem w stanie zmienić miejsce w Europie z dnia na dzień a liczba kilometrów nas nie przeraża. Kiedyś usłyszałam od przyjaciela domu ormianina powiedzenie (nie wiem czy ormiańskie czy nie), że jeżeli twoje życie jest codziennie takie same to znaczy, że w swoim życiu żyłeś tylko jeden dzień. Nasze życie na pewno nie jest „jednodniowym”.Uwielbiam szczenięta pomiędzy 3 a 7 tygodniem życia i gdyby takie zostały to nigdy byśmy ich nie sprzedali. W domu z resztą wszyscy je niańczą. Mnie nie przeszkadza mokry pies po urodzeniu. Wcieram je i od razu całuję. Pewnie powiesz Czytelniku, że to obrzydliwe. Może? Ale mnie to nie przeszkadza. Obiecałam Jarkowi, że nie zostawię żadnych psów, które nie spełnią moich wymagań hodowlanych choćbym nie wiem jak się do nich przywiązała. Jarek w naszej hodowli to chodzący rozsądek więc go muszę słuchać. Ja to impuls. Anegdotycznie opowiadam jak kiedyś czytając coś na temat maszynki do mięsa powiedziałam „kupujemy wilka”, Jarek struchlał i zapytał „chyba nie masz na myśli psa”? Wyjaśniłam mu i odpowiedział „ależ mnie wystraszyłaś”. Wybieram rodziny naszych przyszłych szczeniąt. Jaką metodą? A to już Drogi Czytelniku moja tajemnica. Na pewno na maila nie zarezerwujecie u nas szczenięcia, a pieniądze to ostatni warunek jaki musicie nas cieszą odwiedziny przyszłych rodzin i jak zadają wiele pytań. Oprócz tego, że z lubością się nagadam to wiem, że spełniam rzetelnie obowiązek hodowcy przekazując wiedzę o rasie i wyjaśniając wszystko czego oczekują przyszli właściciele naszych figielinek. Jeżeli ktoś szuka psa do hodowli to już trochę odmienna sprawa, ponieważ nie każdy pies rasowy nadaje się do hodowli, nawet jeżeli jest w typie rasy i rodowodowy. Aby hodować, oprócz psów trzeba jeszcze się przygotować z różnych zakresów wiedzy i tej teoretycznej, i trochę stosowanej. Oczywiście, że nie jest to niemożliwe, ale wymaga poświęcenia wielu lat swojego życia. Popełniamy błędy i one muszą nastąpić. Nie oznacza to, że jesteśmy złymi hodowcami, ale jeżeli wyciągamy wnioski i naprawiamy błędy to dobry kierunek. Przestrzegam przed tzw. hejtem czyli przejawem złości czy nienawiści. Obecnie bardzo modny, a i ludzie go lubią czytać. Można nim wiele krzywdy zrobić porządnym ludziom, w tym i hodowcom. Wiara dotyczy religii a nie faktów. Dlatego zachęcam do sprawdzania hodowli, może zasięgnięcia różnych opinii z wielu źródeł itp. Nasze postrzeganie rzeczywistości jest w przeważającej mierze subiektywne i niekoniecznie właściwe. Kto powiedział, że tylko my mamy rację, a inni nie bo myślą czy postrzegają odmiennie. Niestety i tu drogi Czytelniku należy wykazać się rozwagą. Czy są dobrzy hodowcy w FCI? Ależ oczywiście i to sporo, nawet mam przyjemność z takimi utrzymywać kontakt nie tylko w Polsce. Hodują różne rasy, więc mam możliwość polecania z czystym sumieniem właśnie psów od takich hodowców. Zawsze są pomocni i kompetentni, nieprzerwanie się uczą i doskonalą w swojej sztuce hodowlanej, uzyskując równie świetny poziom eksterieru co psychiki wyhodowanych pupili. Sama korzystam z ich doświadczenia psiarsko-hodowlanego, a ich życzliwość jest nieoceniona, bo służy naszym psom. Czy tak doświadczeni hodowcy robią błędy? A jakże, przecież każdy miot uczy, a każdy przypadek niestandardowy pomaga w przyszłości uniknąć niepowodzeń. A i ostania wskazówka – Drogi Czytelniku nigdy nie kupuj u pseuduchów stosujących tzw. cykle hodowlane czyli po zakończeniu użyteczności hodowlanej zwierzaka usuwa się go z hodowli zazwyczaj sprzedając za niewielkie pieniądze. Argumentem takiego działania jaki słyszę to – nie jest się w stanie dać miłości wszystkim zwierzętom, które się posiada. Moje pytanie – a to tylko jak są użyteczne hodowlanie to się je kocha? Uff… szkoda słów. Po drugie – to po co ich tyle ma!? Dostałam od takiego jednego osobnika ochrzan, że źle robię stosując dożywocie. Zwierzęta są u nas do końca ich życia i to niezależnie od tego czy są hodowlane czy nie. No jeszcze mnie oburzenie trzyma, a kiedy puści to nie wiem. XI. W dzisiejszym świecie mam wrażenie, że postrzeganie stosowanych zasad współżycia społecznego się wykrzywiło. Krótko mówiąc – szanowanie innych i nie naruszanie ich wolności zeszło na psy. W historii świata zawsze coś się mieszało i niekoniecznie we właściwą stronę. Tak i teraz … to co opiszę to wyłącznie spostrzeżenia na podstawie zdarzeń z naszego własnego otoczenia, opinii naszych znajomych i ludzi obcych, którzy z nami rozmawiali i rozmawiają wręcz się żaląc. Otóż, właściciele psów są wyjątkowo nietolerancyjni wobec osób, którzy tych psów nie mają bo nie mogą lub ich nie chcą mieć. Kto powiedział, że trzeba psy kochać? Nie wolno ich krzywdzić, ale niekoniecznie posiadać czy żywić uczucia jakiejkolwiek miłości. To nie tylko brak tolerancji, ale zwykłe lekceważenie innych i brak elementarnych zasad kultury osobistej. I tyle …, a o co chodzi? Kultura to na pewno nie zasobność portfela, którym ludzie lubią się popisywać. Oczywiście fajnie mieć kasę, ale … są jeszcze inne rzeczy. Pierwsza zasada – posprzątaj po swoim psie! Jeżeli pies na gęsto załatwi swoje potrzeby to miej przy sobie np. woreczki i zbierz nieczystości. Innym to przeszkadza. My sami nie chcemy wpaść w odchody i wręcz nas to drażni. Oczywiście sprzątamy po naszych psach. Argumentem za niesprzątaniem jaki słyszę od takich niechlujów to to, że płacą podatki albo opłaty za sprzątanie więc niech inni sprzątają. A ten co wchodzi w taką niespodziankę to nie? Nie dziwcie się więc, że potem ludzie walczą z obecnością psów w parkach, na trawnikach i w innych publicznych miejscach. Szczytem jest wyprowadzanie psów na place zabaw dzieci. To już zwykłe chamstwo, bo przecież ktoś wyobraźnię ma i jest w stanie przewidzieć co ten pies fizjologicznie zrobi np. w mi mówią, że nie interesuje ich kto w domu i co robi z psem, może on nawet załatwiać się w ich łóżku jak mają takie życzenie, ale w miejscach publicznych to powinni zwracać uwagę na otoczenie. Oczywiście, że się z nimi zgadzam. Może czas aby odświeżyć sobie wiersz Aleksandra Fredro „Paweł i Gaweł”?Szanujcie innych to i inni uszanują wasze zwierzęta. Druga – wolność psa nie przejawia się jedynie na spuszczaniu go ze smyczy. Znowu walka o to, aby psy biegały wolno bez kagańca, no bo przecież właściciel zna swojego psa. No i akurat mu uwierzę. Kolegi 13-letnia suka, która zawsze jeździła na przednim siedzeniu pasażera, z niewiadomych przyczyn pewnego razu skoczyła mu podczas spokojnej jazdy na ręce. Samochód do kasacji, a on cudem przeżył i suka zrozumieć, że ludzie zwyczajnie mogą się bać psów nawet tych małych? Oni też płacą podatki i mają prawo korzystać z przestrzeni publicznej. Pies może zaatakować, ponieważ osoba, która się boi w obecności psów inaczej się zachowuje. Pies może źle odczytać jej odruchy. Drugi koniec bieguna to pies kochający ludzi, który może z miłości skoczyć na kogoś, roztargać ubranie, uszkodzić pazurami, a nie tylko ugryźć. Jeżeli to spotyka dzieci to mogą mieć traumę do końca życia. Czyli taki miłośnik psa tylko dołożył do puli kolejnego wroga że ludzie mają silną alergię, która nie tylko objawia się w pomieszczeniu, mogą nawet od razu się kiedyś post na facebooku lecznicy weterynarza opiekującego się naszymi zwierzętami, gdzie pani posiadaczka czarnego teriera rosyjskiego oburzona była, że weterynarz kazał ubrać kaganiec psu z uszkodzoną łapą. Moim bernardynom nie musiałam ale dlatego, że znał nas i my zastawialiśmy swoim ciałem przestrzeń, tak aby go nie uszkodziły, ale jak były tylko szczepione. Jakby nie było weterynarz to zawsze obcy i jeżeli jeszcze ma coś bolesnego wykonać psu to jak nic pies ugryzie nawet pozbawiony agresji. Może pies być grzeczny, ale to zawsze ruletka zależna od stanu faktycznego. Byłam wielokrotnie świadkiem braku umiejętności panowania właścicieli nad ich pupilami z grupy tzw. psów obronnych lub groźnych. Tacy właściciele stanowią zagrożenie dla innych i nawet nie zdają sobie z tego sprawy, a obruszają się na cały świat w około jak im się zwróci uwagę. Trzecia – masz prawo robić w swoim domu co chcesz, ale jak zapraszasz gości to ułóż psa tak, aby im nie przeszkadzał. Należę do tych ludzi, którzy informują, że mają psy, ale jeżeli komuś sama ich obecność przeszkadza, to mają prawo wybrać inny dom do odwiedzin. Jednakże jeżeli ktoś zechce do nas przyjść, to stwarzamy warunki gościny tak, aby pies nie wlazł im na głowę. Mamy nawet duże klatki, w których psy mogą być odizolowane. W końcu zwykła gościna nie trwa tyle, co dniówka w pracy, więc i nikt nie ucierpi z powodu konieczności zachowania dystansu czy ograniczenia przestrzeni nie toleruję obecności psa przy stole i jak jestem u innych, a pies pomiędzy krzesłami wykonuje slalom gigant trącając wszystko przy okazji, albo ogonem sprząta zastawę przed zakończeniem imprezy, albo jest biesiadnikiem i na równi z innymi uczestniczy w konsumpcji zaserwowanych pyszności – to mi przeszkadza. XII. Parę dni temu otrzymałam zapytanie – jak wybrać dobrego weterynarza. I mimo mojego doświadczenia, ciężko było mi coś sensownego odpowiedzieć rozmówcy. Powód prosty miałam lub znam bliskie mi przypadki niekompetencji weterynarza, które doprowadziły w krótszej lub dłuższej perspektywie czasu do zgonu zwierzęcia. Problemy były o tyle istotne, że dotyczyły bardzo rzetelnego hodowcy, który nie „przepycha byle czego” byle sprzedać i pomaga nabywcy do końca życia szczenięcia, które że to tylko zwierzę i jak się wet pomyli to jego właściciel pocieszy się innym, ale z drugiej strony kto powiedział, że kończąc studia weterynaryjne musi pracować w zawodzie? Robert Janowski na ten przykład jest z wykształcenia lekarzem weterynarii, a jak wiadomo praktykuje w zgoła innym zawodzie. Może jak myśmy wybrali naszego weterynarza? Wcześniej trafialiśmy różnie. Poleciła mi go moja przyjaciółka. Historia dosyć długa, ale w efekcie trafiłam do tej lecznicy na naprawę tego co w innej zepsuto. Od razu dodam – jak każdy weterynarz i ten ma różne opinie, ale biorąc pod uwagę stan moich wszystkich zwierząt i opiekę przez jakieś 10 lat to nie szukamy już nikogo innego. Co mnie przekonało? Jak przyszłam z moim kotem to mówiłam coś o jakichś bakteriach w uchu kota, no bo jak byłam u poprzedniego, u którego zapłaciłam jak za zboże, to udowodnił mi, że z kotem w uszach jest coś nie tak i wziął próbkę pod mikroskop, no i coś tam się ruszało. Mój weterynarz poinformował mnie, że jak chcę to mi udowodni też pod mikroskopem, że z moimi uszami też jest coś nie tak i też się będzie coś ruszało. Następnie, jak czegoś nie wie to albo podzwoni i się dowie, potem mnie pokieruje do innych weterynarzy specjalistów. Nie leczy na siłę, ale fachowo i kompetentnie. Jak jest zwierzak zdrowy no to nie dziwaczy i ma podejście obiektywne. To w jego lecznicy spotkałam się np. z antybiogramem przed leczeniem psa. Dotychczas ani ja ani mój syn nigdy nie mieliśmy nawet informacji od lekarza, że dobrze by było coś takiego zrobić, a nasz Balta opowiadam jak przywiozłam Leo i zapytałam „i jak Panie doktorze?”. Odpowiedział – pies jak pies, cztery łapy i ogon. No i nic bardziej trafniejszego. Każdy pies niezależnie od rasowości ma być tak samo traktowany. Moja rada – jeżeli jakiś weterynarz będzie chciał wyciągnąć kasę od Ciebie Czytelniku przy przy pierwszej wizycie zdrowego psa, to i tak to zrobi. Kto powiedział, że musimy do niego wrócić? Możemy przecież skonsultować diagnozę z innym weterynarzem. A od czego jest internet? Nie tylko hejt w nim się uskutecznia, ale też i dobre rady znaleźć można. Hodowca też może coś podpowiedzieć, a nie rzadko mają znajomych po całej Polsce i coś zawsze doradzą. XIII. Spotkałam się z hodowcami, którzy nie sprzedadzą szczenięcia rodzinie z małymi dziećmi, a najchętniej w ogóle tam gdzie są dzieci. Dlaczego?- bo pies to nie zabawka. No oczywiście, że zgadzamy się tylko z tym ostatnim zdaniem – pies to nie zabawka. Nasze figielinki trafiły do wielu dzieci, od tych malutkich do nastolatków, a nawet były wcześniej przed urodzeniem się dziecka. Ja akurat jestem zwolenniczką wychowywania się dziecka z psem o ile dziecko nie jest alergikiem. Uważamy, że wychowywanie dziecka nie zaczyna się po 18-tce a znacznie wcześniej. To mądrość rodziców spowoduje czy dziecko będzie traktować psa z empatią i szacunkiem. To rodzice obserwują i reagują kiedy dziecko za mocno pociągnie psa czy chce się nim „pobawić”. Uwaga – to rodzice zajmują się psem i to jest ich obowiązek, a dziecko jedynie może pomóc i się uczyć obowiązku. Nie jest obowiązkiem dziecka wyprowadzanie psa, kosmetyka, karmienie czy sprzątanie. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie aby dziecko towarzyszyło obowiązkom, a nawet powinno. No kiedyś się musi nauczyć, a tego nie zrobi np. z you tube. Jeżeli zaczniemy dużo wcześniej, to po 18-tce nie musimy już nic tłumaczyć. Nasz syn lubi koty i niby nie lubi psów, ale … zawsze się nimi zaopiekuje, nigdy nie przeszedł obok bernardynów nie patrząc do ich wiadra czy jest wystarczająco dużo wody i zawsze wymienił kiedy trzeba było (miska do picia nie jest dla benków), nie było problemu nigdy żeby dać jeść psom, pogłaskać też pogłaska, wyjdzie z psem na spacer. No niby psów nie lubi. Wydaje mi się, że po prostu psy są obecne w naszym życiu i je zwyczajnie traktuje. W naszych obserwacjach, już wieloletnich, nie spotkaliśmy się z jakimkolwiek negatywnym wpływem hawańczyków na zdrowie i charakter dziecka. Wyłącznie same pozytywy, stąd uważam, że to co opisuje się o dobroczynnym wpływie posiadania psa na rozwój dziecka to prawda. Dogoterapia działa, a hawańczyki są świetną rasą do tego. O lewkach na razie nie piszę, ponieważ nie mamy takiego doświadczenia. Czy każdy hawańczyk nadaje się do dogoterapii? Oczywiście, że nie, to tak jak nie każdy labrador to pies przewodnik. Natomiast cechy rasy jak cierpliwość, zrównoważenie, niewielkie rozmiary, brak agresji, no i miłość do dzieci „na zabój”, to cechy wysoce pożądane na psa dla dziecka. Hawańczyki rewelacyjnie się bawią z dziećmi. Niektórzy opowiadają, że szleją razem, potem razem jedzą i piją, a potem padają i śpią też razem. Hawańczyki – podkreślam, to psy pozbawione agresji – ale potrafią w obronie „swojego” dziecka ugryźć nawet „obce” dziecko. Oczywiście tak mały pies nie zrobi żadnej krzywdy, nie są to ugryzienia dotkliwe, a bardziej straszące innych. Ale takie przypadki się zdarzały. Dlatego mądrość dorosłych musi nie dopuścić do sytuacji, w których pies poczuje, że bezpieczeństwo „jego” dziecka jest zagrożone. Przykładowo: nie wolno przy psie szarpać a już na pewno bić (np. maluchy lubią się poszarpać o jakąś zabawkę), nagle i energicznie schylać się nad dzieckiem i brać go na ręce (chodzi o niedomowników). Myśmy byli świadkami jak nasza figielinka nie pozwoliła się nawet zbliżyć do dziecka. Wszystko działo się bardzo po woli i bez jakiejkolwiek ostrej reakcji psa, nawet ją głaskaliśmy, ale nie mogliśmy nawet usiąść przy dziecku. Jak kapnęliśmy się o co chodzi to zaczęliśmy test. Pies zawsze wszedł między nas i do dziecka nie było dostępu. Innym razem dziecko z naszej rodziny niespełna roczne koniecznie chciało pobawić się z naszymi hawańczykami. Stała otwarta olbrzymia klatka i mała koniecznie chciała tam wejść. W końcu rodzice pozwolili, mała weszła i siedziała tam kilkadziesiąt minut. Ja pamiętam jak cały czas patrzyłam zdenerwowana i byłam w gotowości aby ją wyciągnąć bo bałam się, że zostanie podrapana albo uszkodzą jej oczka. To, że trudno opanować lizanie u hawańczyków to wiem, ale to jednak pies. Nawet draśnięcia nie było, a bawiła się z sześcioma hawańczykami. Nadal jednak uważam, że bardzo trzeba uważać szczególnie na pazury hawańczyków. W wolnej chwili …. CDN
NIE DLA BANDYTÓW MALTRETUJĄCYCH ZWIERZĘTA!!! / NOT FOR THUGS WHO HURT ANIMALS! 1. Wchodzisz na grupę na własną odpowiedzialność/ 14+ lat 2. Nie wstawiasz drastycznych zdjęć postów, wypowiedzi
Informacja z grupy: NIE!!!DLA BANDYTÓW MALTRETUJĄCYCH ZWIERZĘTA! Sienno Taki obraz nędzy i rozpaczy pojawił się dziś na rynku. Nikt pieska nie zna, nikt nie kojarzy… Oczywiście znalazła się grupa ludzi którzy nie mogli tak po prostu przejść obok. Piesek który okazał się dziewczynką został złapany i bardzo awaryjnie zabezpieczony. Niestety na dłuższy czas nie może zostać w miejscu w którym obecnie przebywa. Czy ktoś zna w okolicy Ostrowca Świętokrzyskiego, Iłży lub Radomia kogoś kto mógłby pomóc? Kto mógłby przejąć sunię? Może jakaś fundacja? Bardzo proszę o pomoc – czytamy wpis Pani Żanety Wolskiej. Więcej informacji TUTAJ. Źródło: NIE!!!DLA BANDYTÓW MALTRETUJĄCYCH ZWIERZĘTA! maltretowanie zwierzątSienno
Bardzo prosimy nie dublować postów, nie umieszczać informacji nie aktualnych, nie sprawdzonych, to powoduje bałagan na tablicy i spycha potrzebujące zwierzaki na dalszy plan.
Walkę o wprowadzenie zakazu trzymania psów na łańcuchach - zapowiedział w rozmowie z PAP lider Kukiz'15 Paweł Kukiz. Musimy zacząć od zmiany mentalności, żeby ci, którzy obecnie trzymają psy na łańcuchu sami, z własnej woli ten łańcuch odpięli - podkreślił. Kukiz zaznaczył, że od 1 stycznia na Węgrzech obowiązuje całkowity zakaz trzymania psów na łańcuchu. "Dla mnie sam widok psa przypiętego do budy czymkolwiek jest nieludzki" - powiedział. Zaznaczył, że "zdaje sobie sprawę z mentalności w niektórych środowiskach, gdzie jest to rzecz zupełnie naturalna". Dlatego uważa on, że "powinno się podejmować jak najwięcej działań mających na celu zmianę tej mentalności". "To powinno być wsparte legislacją, ale były już próby takie - jest ustawa, gdzie zapisane jest, że pies może przebywać na łańcuchu, ale w ciągu 24 godzin tylko połowę czasu, tylko kto to jest w stanie zrewidować" - podkreślił. Kukiz zaznaczył, że gdyby był ustawowy zakaz trzymania psa na łańcuchu, to wtedy mamy do czynienia z łamaniem prawa przez tych, którzy psy na łańcuchu trzymają. "Ale przede wszystkim musimy zacząć od zmiany mentalności, żeby ci, którzy obecnie trzymają psy na łańcuchu sami, z własnej woli ten łańcuch odpięli" - dodał. Zapytany, jak przekonać do tego, by ludzie nie trzymali psów na łańcuchu, Kukiz zapowiedział, że poprzez działania Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt, którego jest członkiem. "Dzięki pracy tego zespołu mogę mieć takie relacje z organizacjami obywatelskimi zajmującymi się dobrem zwierząt, żeby we współpracy z nimi podejmować działania tak marketingowe, jak i legislacyjne, które przyczynią się do zmiany mentalności" - podkreślił Kukiz i dodał, że ma nadzieję, iż stanie się to poprzez kampanie społeczne. Inną kwestią, którą chciałby wesprzeć podczas prac Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt jest tworzenie domów starości dla psów, które służyły w policji np. przy tropieniu narkotyków czy materiałów wybuchów, ale także szkolone były do agresywnych zachowań. Jak zaznaczył wzięcie takiego psa do domu jest bardzo ryzykowne, bo może on zaatakować swojego właściciela. W skład Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt wchodzi obecnie 38 posłów wszystkich klubów i 2 senatorów.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2211506798948593&set=pcb.2211507762281830&type=3&__tn__=HH-R&eid=ARC7VGAlYfQPmDcMX12qLu14XjpRnVmNSxZi9koOLW1d6_Z_2
Paweł Kędzia Od nielegalnego przycinania uszu przez weterynarza do rzucania szczątkami myszoskoczka w klasie - maltretowanie zwierząt ma różne oblicza. Czy sprawców odstraszą wyższe kary? W co drugim polskim domu pod strzechą biegają zwierzęta, najczęściej psy. Pod względem ich liczby Polska jest na trzecim miejscu w Europie po Wielkiej Brytanii i Niemczech. Ilu właścicieli zwierząt nigdy nie powinno dostać pod opiekę choćby muchy? Nie tylko miłośnikami zwierząt wstrząsnęła sprawa z Obornik Śląskich, gdzie uczeń podstawówki pociął myszoskoczki, którymi opiekowała się klasa, i rzucał ich wnętrznościami, bo - jak powiedział - jeden „go wkurzył”, a drugi „bo był z tego samego miotu”. Jeżyki się palą Kilka dni później internet obiegło nagranie, na którym widać, jak dwie gimnazjalistki podpalają jeża. Nastolatki najpierw rzucają w zwierzę plastikową butelką z okrzykiem „szmato je...”, a kilka sekund później widać gorejącą kulkę z komentarzem „chyba jeżyki się palą”. W lutym w podbydgoskim Dobrczu zamknięto największą hodowlę zwierząt rasowych w Polsce. Służby zabezpieczyły 170 psów i kotów. Zwierzęta nie wychodziły z boksów. Nikt się nimi nie zajmował. Spały na warstwie własnych odchodów. Małżeństwo prowadzące hodowlę usłyszało zarzuty znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. W Toruniu w 2014 r. znanego weterynarza skazano za tzw. kopiowanie ogonów u szczeniaków dobermana. Mężczyzna obciął nożyczkami ogony pieskom; we własnym mieszkaniu, bez znieczulenia. W ub. roku mężczyzna ponownie stanął przed sądem, ale za przycinanie uszu. Od 2012 r. proceder jest zakazany, a na wystawy zwierząt rasowych nie mają wstępu zwierzęta z przyciętymi uszami czy ogonami. Najczęściej do maltretowania zwierząt dochodzi w zaciszu domowym, z dala od kamer, a sprawcy nie chwalą się swoimi dokonaniami w internecie. Tak było w przypadku małżeństwa z podbrodnickiej miejscowości. Państwo sprawiło sobie dwa psy, szczeniaki w typie ratlerka, popularnie zwane „sarenkami”. Jedno zwierzę trafiło do dorosłej córki. Drugie zostało w domu jako maskotka dla niepełnosprawnej po wypadku drugiej córki. Piesek wylądował w skrzynce po pieczywie, przykrytej inną skrzynką, gdzie ledwie się mieścił. Początkowo zwierzę walczyło, próbowało wypchnąć przyciśnięte cegłą wieko, ale z czasem opadło z sił i praktycznie się nie ruszało. Pies załatwiał się pod siebie. Skrzynki były w łazience, a dostęp do nich grodziły składowane w pomieszczeniu części samochodowe. Uwagę sąsiadek, które dokonały dramatycznego odkrycia, zwrócił niemiłosierny smród. Świadkowie, korzystając z nieobecności pana domu, wydostali zwierzę, które chwiało się na nogach i było wyziębione. Dzięki sąsiadkom piesek trafił do weterynarza. Ten udzielił pomocy medycznej i jednocześnie zawiadomił policję. Jednak funkcjonariusze początkowo odmówili wszczęcia postępowania, to prokuratura nakazała zająć się sprawą. Rośnie świadomość ludzi i otrzymujemy coraz więcej informacji o zwierzętach, które są trzymane w złych warunkach - mówi Zbigniew Lustig z Animals Bydgoszcz. Potwierdzają to statystyki MSWiA. W najnowszym raporcie na temat stanu bezpieczeństwa w 2015 r. służby stwierdziły 1859 przestępstw z ustawy o ochronie zwierząt, czyli o 23,1 proc. więcej niż w roku poprzednim, kiedy było ich 1501. Zwierzęta w sądzie Problemem, na co zwraca uwagę fundacja „Czarna owca pana kota”, jest wysoki odsetek odmów wszczęcia śledztwa lub umorzeń w podobnych sprawach. Tylko 19,2 proc. postępowań kończy się wniesieniem aktu oskarżenia. Jaskrawy jest przykład z Aleksandrowa Kujawskiego, gdzie prokuratura umorzyła dochodzenie w sprawie o znęcanie się (łańcucha wrośniętego w szyję psa, - argumentując, że właściciel zwierzęcia wcale nie działał umyślnie, lecz było to zaledwie niedopatrzenie z jego strony, którego zresztą żałował. - Do schronisk trafiają zwierzęta w bardzo różnym stanie. Są przypadki bardzo drastyczne: z ranami kłutymi, z obciętymi kończynami, ze śladami duszenia, z zaropiałymi ranami po obcięciu ogona siekierą - mówi Agnieszka Szarecka, szefowa Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Toruniu. - Ludzie przynoszą zaniedbane zwierzęta z dużymi, spękanymi guzami nowotworowymi, chorobami skóry, nieopatrzonymi złamaniami, w przypadku których nie ma już szans na prawidłowe złożenie kości. Bardzo dużo zwierząt ludzie wywożą do lasu. Wiele z nich tam ginie, czasami udaje się je uratować - przywożą je do schroniska przywożą zaprzyjaźnieni leśnicy. Grzegorz Olkowski Kot „Sroka” zanim trafił pod opiekę schroniska, przez miesiąc wegetował na balkonie. Właściciel sprzedał mieszkanie i zostawił kota na pastwę losu. - Na przestrzeni lat spotkałam się z różnymi sposobami dręczenia zwierząt: od porzucenia, zaniedbania, wyrzucenia przez okno, poprzez obcinanie uszu, ogonów, po ciężkie uszkodzenia ciała w rezultacie pobicia - mówi Izabella Szolginia, dyrektor Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy. - Tego typu sprawy coraz częściej są nagłaśnianie dzięki Internetowi, monitoringowi i telefonom komórkowym. Osoby nagrywają swoje „wyczyny”, a potem łatwo tych zwyrodnialców namierzyć. Kilka dni temu w nagrzanej torbie, leżącej na ulicy, strażnicy miejscy odnaleźli porzucone szczenię. To również jest przestępstwo. Wielką rolę w kształtowaniu stosunku ludzi do zwierząt ma szkoła. Konieczny byłby obowiązkowy przedmiot: „zwierzęta towarzyszące” i omawianie takiego tematu, jak opieka i etyczne podejście do świata zwierząt (i roślin). Dobrze byłoby także, gdyby Kościół zajął odpowiednie stanowisko, podkreślając wagę nauk św. Franciszka. To pole do popisu dla wszystkich księży, którzy mają serce na właściwym miejscu. Niestety, jeszcze wciąż w naszym społeczeństwie pokutuje kartezjański pogląd na prawa zwierząt, pogląd który umniejsza ich cierpienie. A przecież ból czy u ludzi, czy u zwierząt jest ten sam. Niedawno poseł Krzysztof Czabański przedstawił projekt Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt, który dotyczy nowelizacji przepisów o ochronie zwierząt. Zakłada on zakaz: trzymania psów na uwięzi, występów zwierząt w cyrkach, uboju rytualnego oraz hodowli zwierząt futerkowych. Ponadto za znęcanie się nad zwierzętami groziłyby 3. zamiast 2, lata więzienia, a w przypadku szczególnego okrucieństwa - 5 lat, zamiast 3. - Bardzo dobrze, że powstał ten projekt. Mam nadzieję, że politycy, niezależnie od opcji politycznej, zagłosują za zmianami ponad podziałami - mówi Izabella Szolginia. - Nawet w Rumunii obowiązuje zakaz trzymania psów na łańcuchu. - Obecne prawo nie jest najgorsze, ale nie jest wykorzystywane. Przestępstwa przeciwko zwierzętom sądy traktują bardzo pobłażliwie, jako sprawy o bardzo małej szkodliwości społecznej - mówi Agnieszka Szarecka. - Trafiają do nas zwierzęta, które padły ofiarą maltretowania. Sprawy się ciągną miesiącami. W tym czasie zwierzęta pod naszą opieką dochodzą do siebie. I nagle decyzją sądu zwierzę ma wrócić do oprawcy, bo ten wyraził skruchę. Jaka jest gwarancja, że nie zrobi zwierzęciu czegoś gorszego? To nieludzkie. Przed sądem w Zielonej Górze stanął właściciel, który usiłował uśmiercić własnego chorego na nowotwór psa, zadając mu w głowę ciosy tłuczkiem kuchennym. Wobec zwyrodnialca sąd orzekł 6 miesięcy ograniczenia wolności (nieodpłatna praca na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie), zakaz posiadania zwierząt przez okres 2 lat. Przy czym sąd zwolnił skazanego od kosztów sądowych i od opłaty. W ostatnim czasie widzami wstrząsnęły dwa przypadki wleczenia zwierząt za samochodem. Najpierw w marcu 54-letni mieszkaniec Terespola ciągnął za swoim autem psa husky. Został zatrzymany przez innego kierowcę, który wezwał policję. Z kolei w maju w Kuznocinie Górnym na Mazowszu para ciągnęła psa za przyczepką. Zatrzymani przez innego kierowcę tłumaczyli, że zwierzę wygryzło dziurę w plandece. Postępowanie prowadzi prokuratura. Podobna sprawa w Białej Podlaskiej zakończyła się wyrokiem skazującym. Tam również właściciel znęcał się nad owczarkiem niemieckim poprzez przywiązanie go do samochodu i jazdę z dużą prędkością. Pies doznał licznych ran kończyn. Sąd orzekł 1 rok i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres próby 4 lat, 1000 zł nawiązki na cel związany z ochroną zwierząt oraz zwolnienie od kosztów sądowych i opłaty. W Strzyżowie właściciel znęcał się nad własnym psem, przeprowadzając samodzielnie zabieg kastracji. Sąd orzekł 5 miesięcy ograniczenia wolności (nieodpłatna praca na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie) z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres próby 2 lat i zwolnienie od kosztów sądowych. WIDEO: pies na smyczy za samochodem
Ten piesek może zostać odebrany interwencyjnie przez Pogotowie dla Zwierząt. Ma 10 lat i całe życie spędza tak jak widać, zamknięty w tym kojcu, bez spacerów!!! :( Piesek jest na Podkarpaciu, lecz
Pozdrawiam serdecznie wszystkich ludzi i popieram ich umiłowanie do prawa naturalnego i życia poza systemami władzy. Zdzisław Jan Jończyk uzdrowiciel praniczny, Witam Państwa. Pozdrawiam serdecznie, dziękujemy za ciekawą stronę i zapraszamy do kontaktu. uzdrowiciel-terapie-naturalne UZDROWICIEL Mariusz Bryk, Najlepsza strona w całym internecie na tematy ezoteryczno-duchowe i to w Polsce! Mario, wiedza wiedza droga droga trud i ból a w sercu ogień miłości w słowie wiara tak się staram siebie umacniać OvszyOvmon, religia praindogermańska nie istnieje i nigdy nie istniała, a wedyjska jest jeszcze starsza od religii perskiej... z religii wedyjskiej wyłania się perska... Akodymos, Jako były ateista czytając brednie katolickie zaczynam mieć przypuszczenia, że cała ta katolicka religia powstała chyba dla jaj. Bo jak inaczej wyjaśnić te przekręcenia w Biblii katolickiej czy kulty Spider Mana u katolickich małolatów oazowych. Dawno tak mocno się nie śmiałem jak teraz, czytając wszelkie bzdury katolickiej teologii papieskiej. Moc z Wami! Śliwa_Śliwa, IP: Najstarsza forma religii aryjskiej! Akodymos, Cieszę się, że publikujecie zdjęcia nauczycieli jogi którzy się u was uczyli i praktykowali lub ciągle praktykują. A może zrobicie artykuły także o tych, co z wami współpracują? Zzt, Witam jak otworzyć i połączyć się z Bogiem Adrian33, Pozdrawiamy serdecznie, dziękujemy za ciekawą stronę i zapraszamy do nas Świat Duchowy, Bardzo polubiłam bractwo himavanti, śledzę artykuły od kilku lat i chciałabym w końcu zaznaczyć, że nie powinno się mylić pojęć, nie każdy przypadek opętania bądź negatywnego oddziaływania paranormalnego musi być spowodowany przez Demony - jest od groma rozmaitych bytów wyższych i niższych które można złapać w różnych miejscach bądź przez różne działania, nie zalecam więc bez weryfikacji używać pojęcia "demon" (które prawdę mówiąc ma wydźwięk negatywny przez katolicką narrację) tylko sugeruję używać bardziej neutralnych pojęć - po co powielać katolickie bzdury, prawda? Jest to moje jedyne zastrzeżenie, życzę wam wytrwałości w walce z niesprawiedliwością, milczenie to przyzwolenie! tethys, Zapraszam na szkolenia dla biznesu. Via - Szkolenia dla biznesu: Tomasz Szokal Egierd Tomasz, Bóg Shiva przeze mnie przemawia i mówi oraz prosi by pan nagłośnił te sprawę bo wiem , że pan walczy z kościołem katolickim który ma zostać unicestwiony i jest w naszym interesie by ta sekta i mafia została zniszczona oraz unicestwiona . Adrian3333, Dawno nie widziałem bardziej uduchowionej i naukowej zarazem strony internetowej. Poprawa humoru na cały dzień! Bo w necie to tylko pełno satanistycznego bełkotu channelingowego albo jakaś pedofilska inkwizycja katolicka. jogi, Cała prawda o Wielkiej Nierządnicy Maryi jest tutaj: Brawa za odwagę ujawnienia prawdy - znanej z Biblii! Janusz Bocian, Elohim, El, Eloah, Allah to Shiva (Śiwa), Bóg Ojciec Niebiański, a taki prorok jak Sai Baba wiele razy dogłębnie o tym mówił i pisał! Adrix333, Czy możliwe jest by Bóg Ojciec (JHWH) i Shiva byli przyjaciółmi? A może to ta sama w niebiosach istota? Random, W tekstach katolickiej inkwizycji aż kipi od nienawiści do jogi i medytacji. To daje mi do myślenia ... Adsumus, Już po pobieżnym przeglądzie wystąpień i przemówień kleszki Karola Wojtyły aka JP2 z Wadowic widać że Karolek jest osobą niebezpieczną, silnie zaburzoną psychicznie, która może w przyszłości doprowadzić swoich infantylnych wyznawców do tragedii. Najbardziej zaskakujące jest dla mnie to że w XXI wieku wokół takiej zaburzonej osoby jak Karol Wojtyła JP2 z Wadowic gromadzą się jeszcze smoleńskie grupki naiwnych, bezmyślnych sympatyków i wyznawców... Pozdrawiam, Marek Walczak email: @ Marek Walczak, IP: zdjęcie członków Antypedofilskiego Bractwa Himavanti Wróbel, IP: Karol Wojtyła aka JP2 ma niezłą schizę... Wróbel, Masz niesamowitą wiedzę astrologiczną i uważam, że jest bardzo dużo w tym prawdy co się bardzo rzadko zdarza skąd bierzesz wiedzę i informacje na temat astrologii? Adrian333, CAŁE TO ŚWIĘTE BRACTWO TO NAJLEPSZY PORTAL W INTERNECIE DO CZYTANIA OBOWIĄZKOWO PRZEZ ZBŁĄKANYCH BARANÓW KATOLICKICH!!! fikimiki, Siema podoba mi się opis astrologiczny sam bardzo interesuję się astrologią i widzę , że ładnie tam opisałeś to wszystko ale czy będą jakieś artykuły o astrologii jeszcze i w tej tematyce ? Adrian333, adam, Witam serdecznie. Chociaż jestem katoliczką i swojej wiary się nie wyrzeknę to całkowicie, z własnej praktyki oraz doświadczeń mojej rodziny i znajomych, potwierdzam antyklerykalne i antysekciarskie nastawienie Państwa na tej stronie. Postanowiłam przestać milczeć, bo milczenie jest przyzwoleniem na zło. Uważam, że ingerowanie w czyjeś prywatne życie, w tym wyznanie, o ile nie szkodzi ono innym, jest gwałtem na osobie ludzkiej, jej prywatności i wolności osobistej. Ja i moja rodzina od dawna jesteśmy ofiarami manipulacji i intryg ze strony duchowieństwa i organizacji niby-katolickich. Jak to działa? Zaczyna się od konfesjonału, który jest świetną przepustką do wtargnięcia w intymne sprawy ludzi, a co najważniejsze w ich słabości i rzeczywiste lub domniemane czy zasugerowane (wmówione) grzechy. Pod pozorami pokory i posłuszeństwa nagina się ludzką świadomość i okalecza wolę. Człowiek pozbawiany stopniowo poczucia własnej wartości i zepchnięty do rangi nieporadnej, zepsutej, w końcu bezwolnej istoty wkracza w świat narzucanych mu pseudo-wartości, które w istocie nie mają nic wspólnego z rzeczywistą teologią i wiarą. Aby wzmocnić i uskutecznić oddziaływanie i manipulowanie na "wiernego" wplata się w sieć całą jego rodzinę, by oddziaływanie nie ustawało. Należy podkreślić, iż nie istnieje żadna tajemnica spowiedzi, przeciwnie takie wypowiedzi celowo się upublicznia w środowiskach kościelnych, a na najbliższym kazaniu cała parafia może usłyszeć fantazje księdza dopisane do zasłyszanych plotek i wyrwanych z kontekstu wyznań spowiedzi, celem poniżenia i zaszczucia wiernych. Kościół "załatwia" ci pracę, przyjaciół, sugerowane jest bliskie sąsiedztwo i regularne spotkania, chcąc uzależnić mentalnie i ekonomicznie daną osobę czy rodzinę. Publicznie upokarza się i wyznacza tkz. pokuty dla osób niepodporządkowanych. Jeśli chcesz wydostać się z matni, a w zasadzie już wcześniej (by wzmocnić kontrolę), odczujesz jasno i dotkliwie, iż od dawna nie masz prywatności i wolności wypowiedzi ani przez telefon, ani na łamach internetu... nigdzie. Organizacje przyparafialne mają między innymi podobne funkcje jak NKWD czy inne służby specjalne. Normalną praktyką jest śledzenie i "podstawianie" w różnych miejscach i okolicznościach "swoich" ludzi by odpowiednio kierować oraz donosić na różne osoby. Podsłuchiwanie, podglądanie i donoszenie stanowi normę tego chorego mechanizmu. Ponieważ katolicyzm jest religią panującą w Polsce, trzeba liczyć się z tym, że wyłamując się z sekty Kościoła (Instytucji i organizacji) możesz mieć problemy z pracą, administracyjne, w szkole, na uniwersytecie... praktycznie wszędzie. "Zdrada" jest przez sekciarzy nietolerowana. Ja z tych powodów przebywałam jakiś czas za granicą, gdzie odpoczęłam od "macek mafii", ale po powrocie zintensyfikowano działania wobec mnie i moich bliskich, tym bardzie, że u władzy jest partia przybrana w pozory katolickiej. Jeśli chcesz wierzyć w Boga, być pobożnym człowiekiem, dobrze ci radzę, nie rób tego w Instytucji pod nazwą: Kościoła Katolickiego, bo ona może pozbawić cię wiary, a z pewnością będzie chciała pozbawić cię wolności, osobowości, prywatności i wszelkiej własności. Celem tej organizacji jest niewolenie ludzi by wyższe, zakolesiowane warstwy czerpały z ich bezinteresownej pracy i oddania różnego rodzaju materialne i niematerialne korzyści! Pozdrawiam ludzi dobrej woli! Elżbieta, Podoba mi się język jakim pisane są artykuły. Dlaczego media nie potrafią podać - o ile w ogóle podają- informacji w taki sposób? Na koniec cytat. "Jak długo człowiek jest w stanie konać w męczarniach tortur? Odpowiedź zna kościoł katolicki." Fred Fred, Cudowna księga gości, szczere wpisy prawdziwych bhaktów Śiwa Boga i przyjaciół Świętego Bractwa! Anna, Witam, niezwykła strona, niezwykłe nauki. Poszukuję od wielu lat kogoś, czegoś... - teraz wiem, że to znalazłem. Pozdrawiam serdecznie. Przemek, Katoliki pokroju Dariusza Pietrka ksywa "śmierdzące skarpetki" i jego kochanki Anny Janowska mają swoją wiarę i swoje sprawy w ich groźnej sekcie Fronda i Niedziela to niech piszą o sobie i o swoim dupczeniu się w kościelnej katolickiej sekcie. Jakie z nich oazy czy charyzmatycy. Raczej świnie parszywe co złego dopatrują się u kogoś a u siebie nie. Obczerniają wszystkich bez wstydu! "Bracia" Wszędzie są jednostki złe i nie mogą te bydlęta odczłowieczone wszystkich traktować jedną miarką. Czytając takiego Pietrka i jego kochankę Annę Janowską powinno się powiedzieć że cały kościół katolicki to szuje i buntownicy, mafia pedofilska i zwyrodnienie. Mają swoje koryto świnki kościelne watykańskie to niech je pilnują i wara im od naszego Świętego Bractwa Zakonnego Himawanti. Bożena, Najstarsze forum rozwoju duchowego i medytacji: Akodymos, Sama nienawiść i ekstremizm jest w kościele katolickim jako diabeł ukryty pod płaszczykiem "pobożności". Pan papież i jego klika skażona pedofilią jest, czy to tylko jakiś socjologiczny eksperyment, czy poważne przedsięwzięcie? Bo jeśli to drugie, to kościół katolicki jest bardzo niebezpieczną sektą. Adam, Mistrzu Mohandżi masz świetne artykuły o kabale, mistyce i jodze siwaickiej. Pięknie piszesz w tym cytaty wybitnego kabalisty Raw Lajtmana, którego nie wszyscy lubią bo zbyt mistyczny i uniwersalistyczny, kwestia zapatrywań i wiedzy oraz otwartości serca. To tylko dowodzi, że masz Mistrzu Mohandżi wielkie pojęcie o prawdziwej, autentycznej Kabale, jak i o prawdziwym indyjskim Siwaizmie oraz Jodze. Liczni nie douczeni pseudo-guru, pseudo-jogini i pseudo-kabaliści pewnie srają się w gacie przed Twoją potężną Wiedzą i Mądrością oraz Umiejętnością! Ci co się na Ciebie Mistrzu Mohandżi tak srają czasem po necie, całe życie zrypanymi zasrańcami i dziwkami pozostaną i pewnie cuchnie im z japy jak z szamba pod kibelkiem. Mark Falzmann Fankklub Sprawię Trochę Przyjemności, IP: Mam w moim ciele zainstalowane dwa implanty pozaziemskiego pochodzenia,tak twierdzi osoba te urządzenia kolesie z wieku sześciu lat to ponoć miało w tym czasie żółtaczkę typu w tym że to są ciała mam przy prawym kolanie nogi od strony wewnętrznej,i ten jest lużny zaraz pod skórą wielkości za lewym uchem trochę wystaje,ale w większości wchodzi do wewnątrz czaszki,i jest w kształcie walca około 2 cm. mojej obecności dochodzi do różnych przepięć elektrycznych,awarii elektrycznych i elektronicznych,psucia zegarków. bronek, Każdy ksiądz, biskup czy papież to dupczyciel kleryków katolickich, a czasem także dupczyciel siostrzyczek zakonnych katolickich. Oni w tej sekcie katolickiej żyją jak w chlewie. Fajne to Bractwo jest, muszę się zapisać. A przy okazji może wiecie, kiedy będzie koniec tego reżimu pedofilsko-katolickiego niemiłosiernie terroryzującego Polskę krzyżami i obleśnymi maryjkami? Jona, Ależ księża mają zryte te pedofilskie berety, to co wypisują musi powstawać w odmętach chorych ludzi. A wszystko to by bujać się na lekkim chlebku i dupczyć głupie naiwne dziunie parafialne. Swami Śyam Lalita Mohan Baba Ji kurna chłopie ależ sobie nagrabiłeś u czarnych zboczeńców w sutannach z dupy papieskiej i szatańskiej wziętych. Buraki z nosem jak kartofel pewnie na Ciebie pomstują i na Twoich ludzi też. Księża katoliccy i papieże są nikim co najwyżej mogą gnój wyrzucać a nie uczyć ludzi dobra i prawdy. Jona, Mam pytanie, czy autorzy/twórcy tego portalu przyjęli by kilka artykułów do publikacji o księżach pedofilach o jakich jeszcze nie publikowano tutaj nic? Proszę odpowiedź na emaila. Krzyś, Chwała Bogini Himawanti, Pokój ludziom dobrej woli. A katolickim księżom kastracji pedofilskich jajec! Großindogermania, Chwała Bogini Himawanti! Chwała Wielkiej Bogini Himawanti Dewi! Chwała Śri Dewi Himawanti! Om Himawantyai Namah! Bogini Himawanti Chwała i Cześć po wszystkie wieki wieków! Cała Bydgoszcz wielbi cudowną Boginię, Najwyższą Matkę Boską, Śri Himawanti Dewi! Chwała Wielkiej Bogini! Chwała Wielkiej Matce Boskiej, Tępicielce katolickiej pedofilii i sekciarstwa wojtyłowego! Chwała i Cześć i Dziękczynienie dla Bogini Himawanti Dewi Kundalini Śakti za wielką pracę przebudzenia Narodu Polskiego z ciemnoty i zacofania pedofilską katolickością! Om Himawanti, Om Kundalini, Om Śakti! Amen! Jarosław Jakubowski, Wakacje niemal co roku wskazuje się, jako okres szczególnie nasilonego werbunku do różnego rodzaju sekt katolickich pedofilię n dzieciach uprawiających od 1700 lat. Choć trudno o jednoznaczne dane, szacuje się, że w Polsce działa ponad 300 organizacji i związków, których działalność można określić jako sektę katolicką, często bardzo niebezpieczną, złowieszczą. Ostatnio pedofilska siatka katolickiej sekty neonazistów Gloria się uaktywniła. Sekta działa w Internecie, gdzie zamieszcza kłamliwe insynuacje o wielu osobach i na wiele tematów. Sekta katolicka werbuje dzieci celem ich wykorzystania seksualnego. Stop katolickim sektom! Stop praniu mózgu w katolickich sektach! Zbójnicki Pies, STOP TAKIM SEKTOM JAK RADIO MARYJA! greg, DLACZEGO W KRAJACH KATOLICKICH GWAŁCI SIĘ KOBIETY I JEST TO NIEKARALNE! BEATA, Księża katoliccy brednie piszą. Kamil, Mistrz Antypedofilskiego Bractwa Himawanti jest prywatnie moim największym idolem. Śledzę nauczanie Mistrza Mohana Ryszarda Matuszewskiego i innych liderów Świętego Bractwa, codziennie staram się poczytać trochę arcyciekawych i bardzo interesujących nauk linii przekazu Himawanti. Cieszę się bardzo, że w Bydgoszczy i Koronowie mogę pomagać w organizowaniu i prowadzeniu zajęć prowadzonych przez Mistrza Mohana Ryszarda Matuszewskiego oraz innych liderów Bractwa, którego cudowną specjalnością jest zwalczanie pedofilów i pedofilii, szczególnie w zawsze pedofilskim kościele katolickim od 1700 lat słynącym z molestowania i gwałcenia ministrantów jako używek seksualnych księży i biskupów katolickich. Cieszę się, ze Bractwo Himawanti, Antypedofilskie Bractwo Himawanti, prowadzi zajęcia uświadamiające dla dzieci i młodzieży w bydgoskich szkołach i przedszkolach. Ochoczo w tym pomagam i rekomenduję liderów Bractwa, aby z księżmi pedofilami zrobili porządek w całej Bydgoszczy i w Koronowie! Trzeba kler katolicki, zawsze pedofilski, pogonić precz z polskich szkół! - Jarosław Jakubowski, poeta i pisarz, Koronowo - Bydgoszcz Jarosław Jakubowski, Witam . Choc jestem uczniem buddyjskich mistrzow medytacji i nasze drogi sa troszke odmienne co do hinduizmu to zgadzam sie jako bodhisatwa ze bractwo zakonne himavanti bardzo dobrze postepuje ze obnarza cala prawde o intytucji kosciola niestety jest tak ze ci co mowia szczera prawde o glupich poczynaniach innych sa traktowani jako niwygodni ludzie. Ztad tez taka nagonka na bractwo zakonne himavanti. Jezeli ktos naprawde posiada moc uzdrawiajaca i nie jest oszustem to jaknajbardziej powinien pomagac ludziom w ich problemach. Z drugiej jednak strony my nie jestesm w stanie uzdrowic calego swiata i mozemy pomoc tym ktorzy naprawde tego popieram oswiecanie ludzi i pokazanie im tego prawdziwego konkretnego swiata w ktorym zyjemy i pokazanie poprzez praktyki medytacyjne tego co dzieje sie w naszym umysle . Rafal z Sosnowca, Nie popieram wszystkich pedofilów oraz tendencjonalnych sekt jak katolicyzm. Ciekawa jestem jak to u innych chrześcijańskich sekt jest z tą ich moralnością. marysza, PYTANIE: Mohandżi, nie przeszkadza ci, że członkowie sekty regresingu i sam Leszek Żądło tak ciebie okrutnie szkalują, oczerniają, pomawiają, etc? .................... Odpowiedź: Wiesz, ziemia to mała planeta. Trzeba być przygotowanym i odpornym na to, że ktoś w towarzystwie obok ciebie puści śmierdzącego bąka. Są i tacy, co specjalnie staną obok ciebie, że niby są blisko i bliscy, ale tylko po to, żeby trzymanego w dupie bąka puścić cichaczem tak, aby cię zemdliło, a potem jeszcze twierdzą, że to nie oni, tylko Ty pierdłaś. Jak ktoś za dużo bąków puszcza na imprezie zwykle trzeba go wyprosić. Ludzie tego pokroju co Edward Mielnik czy Leszek Żądło ze swoimi rojeniami czy wręcz urojeniami paranoicznymi jak w wypadku Leszka Żądło nie powinni być wpuszczani na żadną duchową imprezę z uwagi, że pierdzą śmierdząco notorycznie i udają, że piardnął ktoś inny! Tacy zatruwają wszystko co ma związek z rozwojem duchowym i doskonaleniem człowieka! Regreserzy mają zdrowo napierdolone we łbach, Co za dziadostwo ten katolicyzm pedofilski od zawsze. Same brednie i kłamstwa z ambon katolickich spadają. Biskupi z papieżem popierają i bronią księży pedofilów. Jan, Dziękuję za te wszystkie materiały, które tu zamieszczacie. Umożliwiły mi własny rozwój zawodowy. Doktoryzuję się z dziedziny psychiatrii klinicznej, osoba Pana Papieża JP2 i to co wygadywał, jego życiorys wpisują się w ważną i nie częstą przypadłość. Ten wzorzec jest wręcz książkowy, a zapewniam, trudno znaleźć praktycznie wszystkie objawy u jednostki tak chorej umysłowo jak papież katolików. pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów. Jan Latał Jan, Witam, chcialbym podziekowac za wstawienie i udostepnienie materialu na temat egrogerow. Bardzo konkretny i rzeczowy . Dziekuje i Pozdrawiam. :-) Damian, "Największe nasilenie „reakcji pogańskiej” odnotowano w Wielkopolsce i Śląsku. Trzy lata powstania zniszczyły budowaną mozolnie dotąd organizację kościelną w Polsce. Zburzono katedrę wrocławską, stolice biskupie, szereg kościołów i klasztorów." To wiadomo z historii Polski, jak się ktoś uczył w normalnej nieskatoliczonej wojtylizmem szkole. JAQ, "Największe nasilenie „reakcji pogańskiej” odnotowano w Wielkopolsce i Śląsku. Trzy lata powstania zniszczyły budowaną mozolnie dotąd organizację kościelną w Polsce. Zburzono katedrę wrocławską, stolice biskupie, szereg kościołów i klasztorów." JAQ, Dowiedziałam się na tej stronie, ale nie tylko tu, że papież Ratzinger, królowa angielska oraz premier Kanady dostali wyrok za zbrodnie na ludzkości. Ten wyrok 25 lat, to jakieś kpiny, powinni dostać dozywocie. W dodatku wyrok zapadł dawno temu, a oni nadal na wolności, więc nie wiem, czy jeszcze żyją świadkowie tych zdarzeń. A na domiar złego zapatrzeni w ten nieświęty kościół "wierni" jeszcze wzmagają jego moc poprzez ich obronę moralną. To głupki nad głupkami. Sami hołduja swojemu oprawcy. A swoją drogą, czy coś wiadomo, co dalej z tymi psychopatami? Czy oni w końcu znajdą się tam gdzie ich miejsce? Nawet nie zgłaszali się na przesłuchania. Są chronieni przez system, który sami stworzyli. Dokąd to będzie trwało? Czy dopadnie ich wreszcie ręka sprawiedliwosci? Hanna, Ezoteryczny Elbląg! Zapraszam na duchowe i ezoteryczne rozmowy oparte na naukach Bractwa Zakonnego Himawanti do naszej przytulnej biblioteki ezoterycznej w Milejewo - to rzut beretem od Elbląga! Kamil Pawelak - Dyrektor Biblioteki Tel. 666 893 211 email: @ Gminna Biblioteka Publiczna w Milejewie ul. Szkolna 4, 82-316 Milejewo Kamil Pawelak, Kościoły chrześcijańskie, oazy, radio maryja, cofają ludzi w rozwoju do stanu prymitywnego. Regresing także cofa świadomość i zamyka w czarnej dziurze demonicznej pustki. Szkoda, że upadłe te upadłe sekty tak szkodzą wielu ludziom. Lepiej żeby się chrześcijanie boską teurgią zajęli, huną, jogą, medytacją... Adrian Wilde, Kościół katolicki to zawsze zdrajca Narodu Polskiego. Targowica była katolicka, rozbiory były katolickie. Okupacja hitlerowska była katolicka. Adolf Hitler był politykiem Akcji Katolickiej w Niemczech. Akcja Katolicka rządziła Hitlerem, a Akcją Watykan i papież. Księża to od zawsze pijaki, zboczki, dymają dzieci na oazach, inkwizytorzy zbrodniarze. Nie ma nic dobrego w katolicyzmie. Pedofilia księży i zakonników katolickich trwa od 2 tysięcy lat. Pozdrawiam Zapraszam na dobre jedzonko i medytacje tel. 661 598 061 Dorota Magda Weinar z rodu Kapiszka Gdynia Dorota Magda Weinar, Witam, kościół to zło, ale ciapaci jako ksieza katoliccy w Indii to tez gwałcicielo-pedofile i są jeszcze gorsi bo bardziej katoliccy po nawroceniu na Jezusa i Maryje. Skoro do ciapatej filozofii nawołujecie to z nimi w Indii zawalczcie najpierw, z tymi czarnymi klechami katolickimi przechrztami z ciapati na katolicyzm zawsze pedofilski. Pozdro :) Ja, zamiast trzeciego oka mam perskie oko ktore wystawiam w kierunku zrypanych dewiantow pedofili i sram na nich sfsdfsdf, czy oddawanie moczu na pedofili jest zdrowe? oddawanie moczu na bandytow w sutannach i katolickie szambo ogolnie jest dobre kulturalna dyskusja jest u was! dgfdgfdgf, wulgaryzmy i grozby katolickie do ateistow i innowiercow zniechecaja od wiekow do kosciola katolskiego zawsze diabelskiego po co robiom z siebie pajacow te klechy sutannowe :> coz kazdy moze sie wypowiedziec jestem przyzwyczajony i chyba sie uodparniam na to co widze kiedys co niektorych zaprosilbym na ustawke :P zwlaszcza tych klnacych klechow katolskich pijanych winem maszlnym :-) jgfhfghfhg, LALITA MOHAN BABA DŻI!!! CHWAŁA TOBIE! TRZYMAJ SIĘ PRZECIW TYM DIABŁOM WATYKAŃSKIM! Ahhuani, LALITAMOHAN PARAMAHANSA LALITAMOHAN BABADŻI! CHWAŁA BOŻA Z TOBĄ!!! LESŁAW WOJAK Ahhuani, To, że w kościele dzieje się bardzo dużo złego, to powszechnie wiadomo. Bractwo piętnuje jedne z najobrzydliwszych draństw, które mają tam miejsce, czyli pedofilię. Oglądałem Pana Lalitamohana na filmikach you tube. Widziałem, jak Pan Lalitamohan śpiewa, rozmawia z dziennikarką czy uczy sztuki oddychania i medytacji. Te dwie ostatnie rzeczy są dobre i ciekawe. Krytyczne komentarze pod Waszym adresem lekceważę, bo w internecie ludzie krytykują wszystko, co się da. Pozdrawiam! Rudolf, Widzę że sekciarstwo katolickie na maxa w Polsce szaleje, ha ha - i katolików zawsze trzeba nazywacie sekciarzami, a księży pedofilami - bo to chore głowy - szatan nie próżnuje dzieci poprzez księży molestuje! Diazar, Chwała Bogini Himawanti i całemu waszemu Bractwu za ujawnianie prawdy o tych zboczeńcach w sutannach zwanych księżmi i biskupami, Gilu i Wesołowskim! Jan Budzik, Niezłe bzdury wypisują te michaliki, że ich dzieci molestują i uwodzą. Stworzyli swój własny chory świat katolickości absurdalnej. Na szczęście nikt poza nimi nie musi w nim żyć! Najlepszą drogą do uzdrowienia jest prawda. Prawda o głupich księżach co nawet gadają jak pedofile! Pozdrawiam! York Yorkensen York, Marcin Pietraszewski to marny gryzipiórek co się wielokrotnie skompromitował. Jego Kaka zrobiona na firmę jeszcze cuchnie, a Gazeta Wyborcza i Skarb Państwa muszą płacić serwisowi za policyjny napad miliony złotych odszkodowania! Pietraszewski Marcin to kompromitacja dziennikarstwa i bezczelny przykład braku elementarnej uczciwości dziennikarskiej. Takich powinno się na bruk wywalać. Stasiek, Cezary Gmyz to marna autorzyna eSBeckich wypocin, co się chyba z fiutem na łby pozamieniał. sramwas, stop, Polecam uwadze publikację chorego psychicznie na paranoję katolickości Grzegorza Felsa z Rudy Śląskiej pt.: "Terroryzm w sektach". Znieważa ten czubek leczony psychiatrycznie z choroby alkoholowej całe wadze Bractwo Himawanti, kłamliwie oczernia i od sekty was wyzywa. Po drugie, do wszystkich myślących: jeżeli Kościół katolicki głosi miłość do wszystkiego i wszystkich, to dlaczego jest w nauczaniu tej wspólnoty tyle nienawiści do Bractwa Himawanti? Przecież powinno się tolerować inne wierzenia? Wszystkie organizacje zwracające się przeciwko Antypedofilskiemu Bractwu Himawanti niestety wychodzą z ręki Złego. Nie ma żadnego Jezusa, Maryji, ani innych bałwaniastych bożków katolickich. Wszystko to żydłacka ułuda... Spokojna, Teksty człowieka dotkniętego olśnieniem i wglądem mistycznym - racjonalność, empatia i duchowe nauki. Andrzej, - internetowa sekta bankrutuje i upada? Sekty internetowe takie jak nie mają długiego żywota. Trzy miesiące po pedofilskich atakach sekciarzy pokroju Jan Piński czy Stanislas Balcerac, którzy plugawie szykanowali Antypedofilskie Bractwo Himawanti i czołowego terapeutę ofiar molestowania seksualnego w Kościele katolickim, pana Mohana Ryszarda Matuszewskiego sekta w styczniu 2013 roku na kilkanaście padła i zniknęła z netu. Gang kościelnych pedofilów na sekcie sam się zagryzał i skakał sobie do oczu z wzajemnymi paranoicznymi oskarżeniami. Typowa mentalność dewiantów umysłowych i seksualnych pokroju Jana Pińskiego czy Stanislasa Balceraca - ewidentnych oszustów - wychodzi na światło dzienne. Poczytaj więcej o ich matactwach i przekrętach w internecie. Hanna Bem, Strona nauki Bożej i dużo więcej. Macie do zaoferowania wszystko co najlepsze intelektualnie i duchowo. Trzeba po prostu się za was modlić. Piszcie więcej! Z Panem Bogiem nowa, Spory zasób ciekawych artykułów. Może tak coś jeszcze o słowiańskim ruchu narodowym i tradycjach walki o wyzwolenie Polski od katolickiej okupacji? Poza tym pozdrawiamy. Patrioci, "Wegetarianie praktycznie nie chorują na dolegliwości wynikłe z osłabienia systemu immunologicznego, potrafią nie zarazić się HIV pomimo współżycia z osobą zakażoną, a AIDS nie chce się rozwinąć i wirus HIV znika w „tajemniczy” sposób z organizmu, bo zdrowa Wegedietą wyleczono już setki tysięcy nosicieli HIV-a! " Bardzo proszę o jakieś źródło tych informacji, bo bardzo mnie zainteresowały. Z góry dziękuję Iwona, cały katolicyzm kupa gnoju oszukanstwo i nauka nienawisci, jak to zwykle bywa z demonami i slugami szatana.... Josh, Wielka Polska Narodowa - A na drzewach zamiast liści niechaj wiszą katoliści! W Zabrzu ksiądz dostał w pierdol za odmowę wypisania człowieka lat 34 z sekty katoli! Tak każdy apostata powinien robić. Lać w mordę katolską hołotę. Raz krzyżem raz młotem w katolską hołotę! Antykatol, Takie obsesje jak katolickość powinno się leczyć u psychiatry. Odkąd to Grześ Piotrowski, "wielki biskup" żyje w Watykanie? Tam wszelkie papieskie polityczne śmieci jak Suchocką chętnie goszczą... Liba, Huj w dupe wszystkim katolom!!!! witam wszystkich pozdrowieniem od mojej wiary rodzimej. Perun mój jest...... HujuHan, Przeczytałem pierwszy lepszy artykuł z tej strony. Potem jeszcze kilka. Zdanie każdy może mieć jakie chce, ale niepotrzebna jest ta katolicka nienawiść do waszego Bractwa, która jawnie płynie z internetowych tekstów pisanych przez obłąkanych katoli pokroju Cezarego Gmyza czy pedofila Wybranowskiego. Pozdrawiam Wasze Bractwo Himawanti:) Gabriel, nie wiem co pali ten komunista Cezary Gmyz ale lepiej niech odstawi i sie leczy!!! Max, Bardzo mi się podoba, co napisaliście o Katyniu i tych tam poległych. Moralność polskiego wojska i dziś w Afganistanie to obraz nędzy, pijaństwo i prostytutki. Tak widać było i jest i pewnie będzie. Okupant zawsze jest łajdakiem, swój czy obcy. Polecam artykuł o Trockim. Niech do zakutych polskich łbów dociera wreszcie, że te ofiary represji stalinowskich to byli komuniści leninowscy. Stalin ich wymordował bo był z wykształcenia popem prawosławnym. I to pasuje do obrazu ikony Stalina czczonej dziś po wielu prawosławnych cerkwiach. BABCIA WEATHERWAX, Światło Himawanti jaśnieje nad Polską Wielkim Blaskiem. Im bardziej pedofile, naziści, frondyści, pijaki, pederaści, głuptaki, kaczyści, radiomaryiści, sataniści, faszyści i stalinowskie mendy z Służby Bezpieczeństwa PRL pokroju Cezarego Gmyza, Krzysztofa Czuchnowskiego i podobnych alkoholików winem mszalnym naćpanych oszczerstwa głupkowate o Świętym, Antypedofilskim Bractwie Himawanti wypisują, tym szybciej całe to przecwelone towarzystwo połączone więzami kajdan niewoli papieskiego Opus Dei skończy paląc się za grzechy w Jeziorze Ognia i Siarki. Tak w Apokalipsie zapisano. Ich zagłada jest rychła. Nie pozostanie po Frondzie, Opus Dei i Maryjcach hitlerowskich żaden ślad, a pamięć o faszystowskich i stalinowskich zbrodniarzach katolickich i luterskich raz na zawsze zginie. I będzie Nowa ZIemia i Nowy Świat, gdzie Prawda, Światło i Dobro wieczyście zakrólują. I nie będzie już katolika ni luteranina, nie będzie inkwizytora, faszysty, frondysty, nazisty wojtyłowego, ani Ateneum Kapłańskiego zawsze hitlerowskiego! Nie będzie już zbrodni na wyznawcach prawdziwych religii mordami i szponami hitlerowskich sekt katolickich dokonywanych! Nie będzie palenia czarownic na stosach, nie będzie plugawego szatańskiego jazgotu byłych stalinowsko-katolicko-hitlerowskiej eSBecji pokroju Gmyzów czy Czuchnowskich. Nie będzie już pedofilskich seminariów duchownych w których młodych kleryków do wszelkich zboczeń się przyucza zamiast do mistyki i rozwoju duchowego! Nie będzie już kopania murzynów na ulicy za to, że są czarni przez frondowo-hitlerowskie bojówki bandyckiej mafii rozmaitych Terlikowskich, Sakowiczów i całej tej pedalicji watykańskiegogestapo od 1700 lat morderczego dla całej ludzkości. Chwała Bogini Himawanti, Wielkiej Bogini Światła, Prawdy, Pokoju i Miłości zajaśnieje na wieki! Joanna od Aniołów, Pozdrawiam was z Torunia. Fajnie że jest taki portal. Arty o pedofilii w Kościele katolickim są zajebiste. Nic dziwnego, że się tak czarna stonka wkurza. Niech czytają Tygodnik "Fakty i Mity". Jak nie są całkiem tępi to po roku czytania FiM zrozumieją jak totalnie złym jest katolicki kościół. I jego moralnie zepsuci biskupi, papieże, księża. Wiem bo byłem na oazach. Wiem co znaczy jak chłopaka ksiądz podrywa. Niestety. Adam Wilkowski, Dzięki temu hałasowi wokół was ze zdziwieniem odkryłam, że istnieje wasze Antypedofilskie Bractwo Himawanti obnażające obłudę, perfidię i pedofilskie zboczenia kleru katolskiego. Katolicy z Frondy są maniakalnie biedną sektą i aż mi ich żal. W Imię Jezusa Chrystusa łamię moc wszelkiego kłamstwa sekty Fronda, łamię moc wszelkiego oszczerstwa i zła znajdującego się na portalu Fronda. Ogłaszam zwycięstwo Jezusa Chrystusa nad wszelkim złem płynącym z działalności sekty Fronda. Maryi Niepokalanej zawierzam nawrócenie do Bractwa Himawanti każdej osoby zniewolonej tą nazistowską i kłamliwą sektą Fronda, której korzenie tkwią w nauce szatana z Watykanu. Polka , Fronda z Cezarem Gmyzem są pojebani razem z Mordaszewskim na czele :) Mim, Ja pierdykam, co ta Fronda i Cezary Gmyz tam palą za zioło żeby o waszym Bractwie Himawanti takie brednie pisać w Rzeczpospolitej i tak już pojebanej. Aż mi się żal tych porąbanych katolików zrobiło. Ten czub Gmyz jakaśtam musi mieć nieźle pod kopułą pomieszane. Niech się leczy chłopina z wariatkowa Frondy. Nawet katolicki teolog Hans Kung nawołuje do obalenia reżimu watykańskich biskupów dobieranych wedle klucza, że im bardziej zepsuty i zboczony ale posłuszny, tym bardziej na biskupa mianowany. Ciemnota średniowieczna zawsze dziewicza jak bagno ukrytej przed wiernymi rozpusty. Ernest Kass, Czy nie widac ze ta sekta Fronda, Opus Dei, Rzeczpospolita to komuno-faszysci pelni nienawisci do Polski i Polakow? Czy nie widzicie ze oni pochwalaja nazizm i wojtylizm, w tym Hitlera i Franco i Pinocheta - osobnikow, ktorzy przyniesli straszliwe cierpienie i smierc milionom ludzi? Oni sa finansowani przez Berlin i ziomkostwo hitlerowskie! Czy nie widac ze propagowanie nienawisci i rasizmu wobec Polakow, tych prawdziwych wierzacych w Swietowida i Peruna to jedna z ich praktyk oazowo-modlitewnych i metod para-uzdrowicielskich? Marek Zawadzki, Ale ta Fronda z Gmyzem to pojebane ZERA!!! Ten caly Gmyz z Frondy to jakis odjebany nacpany pedofil w kiecce! hahahaha, jaja jak berety! od razu widac,ze posuwa dzieciaki i kozy w tej Frondzie!!! KKK, Strona którą warto odwiedzić. Dex, Jestem wyleczoną ofiarą pedofilii księdza Albina K., który już ziemię gryzie jak to się mówi. Lata całe prześladowały mnie koszmary we śnie i na jawie przypominające molestowania tego zboczeńca. Dzisiaj mam już spokój wewnętrzny i dystans do tych tragicznych przeżyć, ale to dzięki terapii u wybitnego specjalisty terapeuty ofiar pedofilii- Ryszarda Matuszewskiego. Terapia trwała trzy i pół roku i teraz mogę prowadzić normalne życie w związku. Ci, którzy oczerniają, szkalują i piszą wierutne kłamstwa na temat Ryszarda Matuszewskiego tak, jak ten Majdan powinni być przez sądy sprawiedliwie osądzeni i ukarani. Ale w durnej Polsce z ogłupiałym i podporządkowanym jak niewolnik panu rządowi z jego aparatem "sprawiedliwości" chroniącym pedofilów i pozwalającym na wypisywanie swoich paranoi na temat "sekt" jak widać - to jest niemożliwe. A weżcie się ludzie wyleczcie z tej trucizny katolickiej, bo Wam zmarnują dzieci, zgwałcą, wymolestują, rozpijaczą i tyle z tej katechezy pozostanie. Precz z pedofilami z katolickiej sekty raz i na zawsze!!!! Monika Hoffman Poznań, Objawił się kolejny pedofil kościelny: Krzysztof Majdan, z pedofilskiej sekty internetowej " Ów pedofil Krzysztof Majdan znieważa Antypedofilskie Bractwo Himawanti na ambonie swojej zawsze pedofilskiej sekty z siedzibą w watykanie czy jakiejś plebanii, ostoi satanizmu i gwałcenia dzieci od 1600 lat. Pedofilskie świnie są coraz bardziej w Polsce agresywne. Powinno się wprowadzić obowiązkowy odstrzał pedofilów pokroju Krzysztofa Majdana z sekty ' za każdą złośliwą czy oszczerszą publikację wymierzoną w Antypedofilskie Bractwo Himawanti czy inną organizację niosącą ofiarnie pomoc osobom gwałconym przez bandę księży pedofilów i zakonnic pedofilek! Wzywam natychmiast pedofila dzieciojebcę Krzysztofa Majdana i jego szefa, Tomasza Machała z tej samej sekty ' do usunięcia swoich pedofilskich oszczerstw oraz publicznego przeproszenia nas ofiar księży pedofilów i zakonnic pedofilek na stronie głównej tej internetowej pedofislkiej sekty " Michał Kruk, Strzelce Opolskie, Mierzi i oburza zakłamanie pedofilskich instytucji kościołów, zakonów- burdeli zboczeńców i ich organów prasowych jak '' Tygodnik powszechny", takich jak kościoły katolickie, zakony zboczeńców, których członków ofiarami jesteśmy. Do końca życia będziemy walczyć o nagłaśnianie afer pedofilskich i odszkodowania za krzywdy, okaleczenia ciała i w obronie honoru Antypedofilskiego Bractwa Zakonnego Himawanti!!!! Anna Kilar, Ludzie!!! Nie wierzcie w te kościelna brednie o Himawanti! Cała ta witryna ' to maniulacja polegająca od odciągnięcia od Boga i Jezusa. Pismo Święte zabrania tego typu praktyk Królaka nie dlatego, by księża czy inni pastorzy mieli z tego jakiś pożytek finansowy, ale kończy to się często egzorcyzmami u tych katolickich zboczków parafialnych! Janusz, Jestem na innej ścieżce duchowej, ale wiedza zawarta na tym portalu na temat duchowości, problemów społecznych, ze świata nauki, psychologii nie ma sobie równych, bo 'WYŚWIETLA TEMAT Z CAŁKOWITĄ JASNOŚCIĄ, DOGŁĘBNIE, PRZEJRZYŚCIE. Z satysfakcją i przyjemnością czytam te znakomite artykuły pisane ręką Mistrza. Naświetlenie problemu pedofilii "kapłanów" KK ukrywanej i chronionej przez władze kościoła i państwa spowodowały, że na zawsze straciłam zaufanie w wiarygodność i jakąkolwiek dobrą wolę służenia kościoła katolickiego dla dobra ludzi. TU JEST WSZYSTKO ZŁE! Nadzieja, Dariusz Pietrek z Chorzowa, ty się lecz obłędu w tym Chorzowie u psychiatry jak Ryszard Nowak, co się już leczy! jowita, Ryszard Nowak ze Szklarskiej Poręby, ty się lecz w domu wariatów. Zostaw Dodę, Peję i Hukosa w spokoju jowita, ale tych fanatyków pietrka z chorzowa jest, a kim ten pietrek jest? w czym jest lepszy od tych których szkaluje. Każdy ma swojego boga, ale kim jest ten pietrek, czym popiera swoją prawdziwość. To jest poprostu sposób na życie, zarabianie nanaiwniakach. hehehhehehhe Maniek, Co z katolików za wyznawcy jak oni tylko umieją innych wyzywać i opluwać? I jeszcze jęczą że inni im się odszczekną, że niby ich szkalują. Biedactwa, są jak emo, niezrozumiani przez świat, jak PiS uważający siebie za jedyna mądrość i prawdę. Żal mi katolików, że dają się omamić jakiemuś papieżowi oszustowi i antychrystowi na piotrowym stolcu. Takie strony jak sekciarska katolicka " powinna być przez prokuraturę zlikwidowana za szkalowanie mniejszości wyznaniowych! Kornel, IP: Państwa strona himavanti przyciąga moją uwagę od wielu miesięcy. Jestem stałą jej bywalczynią. Buszując po internecie wstrząśnięta zostałam szokującymi informacjami na temat pedalstwa, satanizmu oraz życiowego komformizmu. Zgadzam się z autorami publikacji na temat straszenia apokalipsą oraz wrogimi działaniami, które ucinają korzenie polskości. Zauważyłam też, iż w niewybredny sposób wrogie siły atakują autorów strony, nie prowadząc z nimi rozmów merytorycznych. To wbudza mój wewnętrzny sprzeciw. Życzę owocnej pracy. Z poważaniem, Katarzyna Koczkodon z Dylewa. Katarzyna, Większych bzdur niż na portalu " znaleźć nie sposób. Proponuję autorom tej sekty " udać się do specjalisty psychiatry i leczyć się z katolickiej psychomanipulacji społeczeństwem. Leczenie będzie długie. Z nienawiści katolickiej wyleczyć się nie sposób. Brand, IP: No i co na to że Ryszard Nowak jest psychicznie chory powiedzą jego poplecznicy, wszyscy sędziowie, prokuratorzy, policjanci, inni nacjonaliści i faszyści którzy tępili wszystko co niekatolickie? Wierzyli przez lata psycholowi, który siał ferment w naszym kraju oskarżając o nie wiadomo co normalnych , wolnych ludzi. Pozwoliłam sobie zamieścić filmik do prześmiesznej piosenki na youtube: Pozdrawiam Julitta Klama Julitta Klama, Nie chcę poddawać się teorii spiskowej, ale wiem, że na Facebooku istnieje grupa Himawanti, jednak co ciekawe nie da się jej odnaleźć używając prostego wyszukiwania... Dziwne Monika, Jakiś debil co ma żółte papiery bredzi o sektach! Słuchaliście najnowszy rap Hukosa? To odpowiedź na insynuacje debilnego czubka Ryszarda Nowaka ze Szklarskiej Poręby co się leczył z alkoholizmu i urojeń przymusowo w zakładzie zamkniętym (ponoć w Brzegu)! Anty-Nowak, Jak mozna wierzyc takiemu swirowi jak dariusz pietrek??? Tylko psychopaci jak dariusz pietrek przystepują do tego debilnego kościoła swirow od księży pedofilów... Debilny Mohan, Sąd Rejonowy w Gdyni uniewinnił w czwartek dnia 18 sierpnia 2011 roku lidera deathmetalowego zespołu Behemoth Adama Darskiego 'Nergala' oskarżonego przez najprawdopodobniej chorego psychicznie na urojenia Ryszarda Nowaka ze Szklarskiej Poręby! Teraz trzeba Ryszarda Nowaka z sekty OKOpS zamknąć na leczenie do szpitala psychiatrycznego. Jak długo jeden świrek ze Szklarskiej Poręby będzie nękać polskich artystów scenicznych? W normalnym kraju taki za pomawianie i nękanie (stalking sądowy) dawno gniłby w psychiatryku jako skończony czub. A w Polsce sądy na poważnie biorą od chorych na jakieś urojenia zarzuty i zajmują się pierdołami zgłaszanymi przez bandę czubków pokroju Ryszarda Nowaka i Jolanty Szczypińskiej, co nawet na koncercie nie byli! Nieznalska, Doda, Nergal, Peja - ile jeszcze ofiar świra i jego kochanki Jolanty Szczypińskiej będzie zanim go jakiś sąd nakaże leczyć psychiatrycznie? Gdzie jest prokurator w Jeleniej Górze, dlaczego śpi zamiast wniosek o leczenie psychiatryczne Ryszarda Nowaka robić społeczny? Ryszard Nowak, za napastowanie polskich artystów, za tzw. stalking sądowy, czyli nękanie z pomocą wytaczania procesów polskim artystom scenicznym powinien trafić na przymusowe sądowe leczenie psychiatryczne (detencję). Sądy nie są po to, żeby nękać artystów jakimiś Ryszardo-Nowakowymi urojeniami! Rysia Nowaka trzeba leczyć psychiatrycznie! Artyści powinni hurtem słać do Jeleniej Góry do prokuratury żądania detencji psychiatrycznej dla byłego p/osła Ryszarda Nowaka z sekty OKOpS! OGŁASZAMY LATO BEZ ŚWIRÓW Z SEKTY OKOpS i RYSZARDA NOWAKA! Małgorzata Czajkowska, GURU MISTRZ I PRZEWODNIK DUCHOWY W krajach katolickich takich, jak Polska bardzo trudno przebić się do świadomości ludzi kim jest Guruh, Mistrz Duchowy, Przewodnik. Na ambonach tego nie głoszą. Proboszcz homoseksualista, czy pedofil, alkoholik czy inny pazerny rozpustnik w sutannie to dla ograniczonych średniowiecznych poddańczych umysłów duszpasterz, tylko taki "uczłowieczony", Tak tylko sobie ludzie mogą skojarzyć Guruh. Oczywiście mocno jest zakodowane od prawie dwóch tysiącleci - to już "pewnik", że cała hierarchia duchowa to wysłannicy, namiestnicy Boga jak sobie dla manipulacji świadomościami naiwnych, bezrozumnych ludzi wymyślili watykańscy przywódcy i ich przedstawiciele i trudno się wyleczyć z tego fałszywego dogmatu mimo odnotowanych historycznie faktów jak masowe mordy inkwizycyjne, okrutne ludobójstwo przekraczające wyobrażenia ludzi, którzy nawet przeżyli holokaust wojenny. Katolickie społeczności nie miały w historii inkwizycyjnego katolicyzmu prawdziwych świętych, bo ich "guru" palili i mordowali Świętych Bożych". Taki negatywny kod kulturowy nie pozwala pojąć kim jest Prawdziwy Guruh. Lila, W czwartek, 11 sierpnia 2011 roku znany dziennikarz z Bydgoszczy, Jarosław Jakubowski został skazany na 2 lata w zawieszeniu na lat 5 za przestępstwa z ustawy antynarkotykowej. Za posiadanie znacznej ilości psylocybiny, DMT, ekstazy, tabletek gwałtu, uprawy konopi indyjskich w doniczkach i posiadanie kokainy, sędzia Andrzej B. wydał stosunkowo łagodny wyrok. Pomimo tego, że dziennikarz Jarosław Jakubiec był wcześniej karany za podawanie nieletnim kobietom pigułki gwałtu w celu ich wykorzystania seksualnego. Część obecnej na procesie Jarosława Jakubowskiego obserwatorów uznała wyrok za skandalicznie niski. Dziennikarz jest związany z bydgoską radykalną sektą baptystów, którzy znani są z mordowania ginekologów w USA, którzy wykonują przewidziane prawem usługi aborcyjne. Sekta baptystów w USA znana jest ze swego radykalizmu oraz z nielegalnych interesów takich jak handel narkotykami na wielką skalę. Justyna Horskowicz, Właśnie się dowiedzieliśmy, że po długiej batalii, IRENA BARCZ - terapeutka ofiar księży pedofilów i zakonnic pedofilek, brutalnie represjonowana i więziona przez pedofilską mafię "Rewald-Mynarski" z Bydgoszczy na podstawie pomówień - zostaje dzisiaj (11 sierpnia 2011) uwolniona z katolickiego gestapo w Bydgoszczy! Jest to wielkie zwycięstwo wszystkich, którzy w obronie Ireny Barcz pisali tysiące protestów. Dziękujemy wszstkim za obywatelską postawę i silną aktywność w obronie Ireny Barcz. Mamy nadzieję, że pedofilska mafia Rewald-Mynarski, kierowana przez pedofilską burdelmamę Bożenę Matejko Rewald, wkrótce trafi tam gdzie jest miejsce bandytów produkujących pedofilską pornografię zwierząt z dziećmi, czyli do kryminału! W obronie ofiar sądownictwa faszystowsko-katolickiego służącego gangom trzeba OSTRO WALCZYĆ! Nie ma ceny, którą nie można zapłacić za wolność od złego prawa i skorumpowanych bydgoskich prokuratorów i sędziów na usługach pedofilskich mafii! Stop Pedofilom z Bydgoszczy! To tylko jedno małe zwycięstwo. Nie traćmy czujności, bo pedofile mogą się odwołać, a pedofilskie gangi w Polsce zarabiają jakieś 5 miliardów złotych wedle szacunków samej policji! Pomóż w likwidacji pedofilskiego gangu Rewald-Mynarski z Bydgoszczy! Danuta Citkowska Danuta Citkowska, Wszyscy co pomawiają jogę, himavanti, medytacje wschodnie, rebirthing, Sai Babę - to są zaćpane winem mszalnym tłuki o mózgach wypranych w dominikańskiej i opusdeistycznej sekcie znanej z ludobójczych rzezi. Onet to sekciarska mafia, gang bandytów dziennikarskich, którzy mają właśnie mózgi wyprane przez dominikańskich popierdzieleńców w katowskich habitach cuchnących mrokami średniowiecza. Znam trochę to ześwirowane i winem mszalnym zaćpane towarzycho, co się zbiera raz na miesiąc w Krakowie i myśli z kogo by tu zrobić sektę, a potem pisują plugawe teksty ćwicząc się w marnej i szubrawej politologii - apologetyce katolstwa wsiunowatego. Ćpają oni hasz do wina mszalnego i jeżdżą na ćpanie grupowe ayahusca (DMT). Takie to ziółka. Raz w roku mają zlot w Zakopanem na psylocybki. A potem jak się najarają i mszalnym w trupa zaleją, to czytamy te paszkwile lesbnięte i pedalnięte parafialnie o rzekomej szkodliwości jogi, medytacji, oddychania, rebirthingi, diety jarskiej i podobne urojenia zaćpanych winem mszalnym, psylocybami, haszem i DMT ajahuaskowym wypociny tych apologetycznych ćpunek i ćpunów. A mieszanka wina mszalnego i kadzidła mszalnego to najpotworniejszy z narkotyków - opium dla ludu ciemnego i głupiego. Dlatego tylko ci z poziomu kretynów i idiotów zcioiałych uwierzą w te ich brednie wypisywane w Gazecie Wyborczej, Gazecie Bydgoskiej, Rzeczpospolitej, ONET mafii, Angorze czy Dzienniku Zachodnim i spedofilałym od idiotyzmów " -u"! Niech te kreatury zaćpane winem mszalnym i najarane kadzidłem mszalnym z psylocybami i ayą trafią już na oddział zamknięty do psychuszek, bo tam jest miejsce dziennikarskich pomiotów z urojeniami, co katolskie Opium dla Ludu ćpają! Izabela Kacprzak, Ja pie**ole ludzie mamy XXI wiek a Polaczki dali sobie zrobic z mozgu g**no bo jakis ksiądz pedofil przebrany w czarne szmaty pie**oli z ambony jak potluczony. Az mi glupio za ten naród. antykler, IP: Onet Religia - to tuba kościelnej katoinkwizycji, śmierć Sai Baba też opisali paskudnie, a Breivik'a się wypierają :) że to nie chrześcijanin. Jak Mistrz Sai Baba umierał, to wszystkie uznane światowe telewizje na poziomie, jak chociażby BBC czy Reuters transmitowały ten pogrzeb i debatowali o tym ile to dobrego dla Indii czy świata zrobił Sai Baba, z szacunkiem o Nim rozmawiano, a w Polsce? Mendy typu Onet czy Agora czy Gazeta Wyborcza i TVN, które aspirują do bycia "wieeeeeelkimi" tylko ujadają i szczekają na takich Mistrzów czy zasłużonych Mężów, obgadują, poniżają, szkalują w iście polaczkowatym kościelnym stylu - i faktycznie, w tym te "media" są "wielkie". Taki to polski zaściankowy ciemnogród katolicki, co tu gadać: JAKI KRAJ, TAKIE MEDIA Szczepan Janczar, Czy to ta sławna Joanna, córka Prezydenta Bydgoszczy jest opisana przez Macieja Stańczyka na onet religia jako członkini antypedofilskiego Bractwa Himawanti? Czy ta Joanna była molestowana, gwałcona lub inaczej wykorzystywana przez katolickich księży w Bydgoszczy? Taka ciężka trauma u młodej wioślarki? Myślałem, że księża wolą bzykać ministrantów, a dziewczynkami się brzydzą. Pozdro Maciej Kumatysz Maciej Kumatysz, Z punktu widzenia psychologicznego, to wszyscy co nie lubią antypedofilskiego Bractwa Himawanti są tak czy owak zboczeńcami seksualnymi. Każda osoba szkalująca Bractwo w Necie czy Onecie to pedofilska kreatura!!! Zniewieściałe samce co się znęcają nad kobietami i zepsute moralnie kobitki co faszyzują się na pokaz, a chodzi im tylko o puszczanie się z psycholami. Totalne pedofilskie zeszmacenie w polskim necie i Onecie!!! Skłonności seksualne tego Stańczyka wychodzą jak słoma w butów. Razem ze swoją zboczoną Joanną z Bydgoszczy tylko się nad dziećmi seksualnie pastwią. Kto nie ma szacunku i czci dla ofiar zbrodni pedofilskich ten sam ma skłonności pedofilskie, a kto księży pedofilów broni na Onecie ten dziennie tuzin dzieci gwałci z pomocą Oneta! Takie klechy pedofilskie żebrzą na tacę, a dzieci bzykają, o za hipokryzja, obłuda i cwaniactwo okrutne. Kastrować tych księży trzeba profilaktycznie, żeby dzieci nie molestowali seksualnie! Pozdrawiam - WIRNUM!!! Wirnum, Onet Inkwizycja a nie Onet Religia. Śmierdzą sektą Opus Dei, te naziole, faszyści i pedofiliści z Sekty Onet! andrzej kosowski, Mówili mi znajomi że Maciej Stańczyk jest osobą z zaburzoną osobowością i miesza mu się czy być dziewczynką czy też chłopczykiem. Znam go jeszcze z Łodzi i wiem za co wyleciał z pracy. Po prostu jego szefostwo już nie mogło wytrzymać tych burd i kurewstwa co robił swym zachowaniem. Nie tylko ćpał, ale też chłopczyków sprowadzał. No i wyleciał z roboty. Pdzypiął się do oneta i tak sobie tu jest, ale znając go - nie zagrzeje tu miejsca na dłużej, bo prawdziwa natura i tak weźmie górę i się obnaży jego charakter. Nie martwcie się zatem, że coś o Was napisał na onecie, bo to chory człowiek. Czytam Waszą stronkę i uważam że jest super. Tyle prawdziwych wiadomości publikujecie, że takim Stańczykom nie są one na rękę, bo za tę rękę są trzymani przez pedofilski kler, który chciałby swoje zbrodnie zatuszować. Życzę wiele powodzenia w publikowaniu prawdy i odkłamywaniu historii kleru i jego inkwizycyjnej działalności, która od czasów Jose Mario Escriva trwa do dziś. Kazimiera Wolska, Biedna jest ta sekta "religia onet" maciej stańczyk szef tej sekty leczony był na oddziale odwykowym w KOCHANÓWKU koło Łodzi. Sąd maćka wysłał na dwa lata na leczenie odwykowe z ćpania. Potem nie mógł się odnaleźć. Został dziennikarzem Rzepy. Potem założył sektę Religia Onet. To jedna z groźnych sekt w Polsce! Koka jednak sekciarzowi mózg uszkodziła. Chociaż w szpitalu psychiatrycznym Maćka poleczyli. Biedni są tacy geje po odwyku jak maciek z sekty religia onet. rafał modliński, Czytaliście o masakrze jakiej dokonał członek sekty katolickiej, religijny fanatyk w Norwegii? To dopiero sekciarska rzeź i horror! Tym bardziej się cieszę, że krzewicie w głupiutkim i zmanipulowanym narodzie polskim kulturę i mądrość wedyjską, na przekór katolickim fanatykom pozbawionym rozumu, mordującym karabinami i bombami ludzi w Norwegii. Chwała wam za to! Marcin, Wspaniałe wykłady dotyczące sztuki oddychania. Polecam w multimediach. Pierwszy raz mam do czynienia z naukami o tak zdrowym, naturalnym podejściu. Zdrowy rozsądek to cecha, którą coraz trudniej znaleźć wśród ludzi zajmujących się sprawami duszy. Dlatego tak bardzo cenię sobie nauki Śri Guruji - jasne, klarowne, prawdziwe, naturalne, zdrowe, harmonijne, zrozumiałe, rzetelne, sprawdzone, doświadczone, logiczne, sensowne, inspirujące, zachęcające, wspierające, nawracające, totalnie oczyszczające... a przede wszystkim duchowo uziemiające. Dziękuję wszystkim tym, którzy przyczynili się do powstania tej wspaniałej strony, na której perły duchowej wiedzy leżą na wyciągniecie ręki. Bahut Bahut Śukrija. Małgorzata, KARMAN - Prawo karmana, prawo przyczyny i skutków Po raz pierwszy przeczytałem tak profesjonalny, naukowy artykuł na temat niby znany z literatury, prasy ezoterycznej czy w grupach, organizacjach duchowych. Znany lecz pobieżnie, niedokladnie i płytko, ograniczenie, z licznymi błędami. Ten opracowany przez Mistrza Lalita Mohana Babajego nosić powinien miano arcydzieła literatury duchowej, bo posłuży następnym pokoleniom do rozumienia tematu Losu, Przeznaczenia, Karmana i można go zgłębiać bez końca aż zostanie przyjęty do Serca jako perła czy kwiat duchowej wiedzy. Wyjaśnienie żródłosłowia słowa karman bardzo dokładne, rodzaje karmana, mechanizm działania karmana, karman osobisty i społeczny, wreszcie karman po śmierci ciała to bardzo ciekawe zagadnienia, które interesują wielu ludzi. Artykuł powędruje do wszystkich zainteresowanych, również ezoterycznej prasy, aby rozjaśnić temat karmana i skasować wszystkie niejasności. Rafał L., Duże wrażenie robi artykuł bazujący na doświadczeniach holenderskiego psychologa dra Gerarda Aardwega, które opisał w książce " Walka o normalność". Książka to wyzwanie dla problemu homoseksualizmu, który rzeczywiście na dzień dzisiejszy został przygłaskany, zaakceptowany i wyeksponowany medialnie jako równouprawniona inność, którą należy tolerować, rozumieć. Tak, ale tę inność należy, trzeba dla szczęścia osobistego patologicznej homoosoby leczyć. Dr Aadrweg wymienia kilkanaście przyczyn, z których zaburzone relacje z którymś z rodziców nie dające możliwości nastoletniemu dziecku zbudowania poczucia swojej płci jako przyszłego mężczyzny czy kobiety,,,, ale więcej przeczytamy w tym rewolucyjnym na temat leczenia patologii homoseksualnej artykule. Otwartość wybitnego holenderskiego terapeuty na duchowe, mistyczne metody leczenia prowadzone przez Nauczyciela Duchowego, Guru czy innego prawdziwego mistyka.. Znany w Polsce i Europie Ryszard Mohan Matuszewski- Lalita Mohan Babaji jest bez wątpienia najwybitniejszym teoretykiem i praktykiem w w dziedzinie psychologii duchowej. Helena S. Sydney, Może by tak Lato bez Sekty ogłosić, bo coś cicho w tym roku? A tu taki ładny blog o niebezpiecznyh sektach jest w necie? Może państwo rozpropagujecie tę cenną inicjatywę? Warto zajrzeć na bloga "sekty"!!! "Lato bez Sekt", Swami Śyam Lalita Mohan Baba Ji to nie kwestionowany Mistrz Duchowy o szerokiej i głębokiej wiedzy duchowej z niemal ze Wszystkich tradycji ezoterycznych. Mogą do niego udać się po poradę duchową i w życiowych i buddyści z różnych szkół i muzułmanie i chrześcijanie i hinduiści, ateiści i nie wiem kto jeszcze. Każdy człowiek. Nawet ateista spostrzeże, że nieprzeciętny ten człowiek ma wszechstronną wiedzę naukową z dziedziny astrologii, fizyki kwantowej, matematyki wedyjskiej, informatyki, sztuki, historii, ekologii, filozofii i psychologii, językoznawstwa. Taką opinię słyszy się od normalnych co prawda ludzi, co trzeba "podkreślić wyrażną kreską". Fanatycy religijni wywyższający swoją religię jako jedyną i zbawczą niestety są rozczarowani, a często budzi się w nich fanatyczna wrogość i agresja wobec Duchowego Mistrza Prawdy i atak na osobę Mistrza i działalność jaką prowadził jest haniebnym i całkowicie obnażającym dowodem braku tolerancji, złowrogości i niszczenia niewygodnych i niepokornych, zagrażających systemowi ludzi. To jest hańba po wsze czasy i czarna karta w historii tego państwa. świecka, Alice Ann Bailey (1880-1949) - bardzo podobał mi się portret Mistrzyni Alice Bailey jako kobiety i jako mistyczki. Przemawia do mnie prawda, że prawdziwy mistyk chrześcijański,, czy też inny ma otwarty umysł na wiedzę orientalną i to jego wiarygodność. Najgorszym grzechem jak uczy Mahawatar Babaji jest właśnie fanatyzm a to nic innego jak i ograniczenie umysłu na jakąś ideologię polityczną, religijną itp. Tak więc z religijnego, duchowego punktu widzenia katoliccy fanatycy grzeszą najcięższym grzechem już 1600 lat i począwszy od rodzin maltretujących psychicznie małe dzieci zmuszaniem nawet do bywania na mszach a potem presja, przymus narzucania bez wyboru i zrozumienia... Warto czytywać życiorysy prawdziwych Mistrzów i wzorować się na ich postawach, studiować nauki... Każdy znajdzie coś dla siebie tak, jak na tej znakomitej stronie ezoterycznej Bractwa Zakonnego Himawanti!!! Darek Witkowski, Wciąż się zachwycam stronką Bractw Zakonnych Himawanti, bez końca, im więcej ją studiuję tym głębiej w siebie wnikam. Odkryłam pragnienie podzielenia się moimi inspiracjami Waszymi naukami i założyłam bloga żeby jak najwięcej ludzi mogło studiować Nauki Himavanti. Dla zainteresowanych podaję linka: JULITTA KLAMA JULITTA KLAMA, Jestem studentką psychologii, ale starożytna wiedza i praktyka o związkach miłości rodem z Indii "poraża" mądrością. Nieświadomość, nierozumienie istoty związku miłosnego to bolączka i udręka milionów ludzi na świecie.. i ja się też wpisałam w te miliony...ale teraz wierzę, że zdobędę wiedzę i praktycznie przygotuję się do przyszłego związku jak też w pracy psychologa ją spożytkuję. Polecam Wszystkim zagubionym w tym najważniejszym temacie życia, jakim jest miłość studia u Mistrza Lalita Mohana jak również wykształconych u niego Nauczycieli Osho Rajnesh i Lalita Mohan - polski Jogin to najwybitnejsi Nauczyciele, Mistrzowie przygotowujący chętnych ludzi do związków partnerskich, życia w rodzinie, potrafiący pomóc w rozwiązaniu bardzo skomplikowanych problemów ludzkich aż do ich korzenia...Aż się prosi, by ta wiedza i praktyka weszła do programów szkolnych.. Kamila Bławatek- USA, Floryda, Wspaniała strona. Dziękuję ! :) Tulsi, ROK 2012 - Apokalipsa i Zagłada - Koniec świata - Wielkie oszustwo, blef i choroba umysłowa Znakomita wiedza w artykule jako odtrutka na zbiorową histerię części ludzi. A jest ich niemało. Każdemu już się coś się obiło o ucho na ten temat. Trąbienie na temat przebiegunowania Ziemi i w związku z tym katastrofy apokaliptycznej napędziło strachu ludziom podatnym i łatwowiernym na takie bujdy. Ciekawe jakie będą mieli miny \"prorokowie\" Patriś Geryl i inni przepowiadacze wydarzeń w roku 2012? Na pewno jak to robią Świadkowie Jehowy przesuną datę końca świata na kilka lat do przodu! Bo trudno u takich o zdrowy rozsądek i niemożliwe jest odfiksowanie się z fałszywej hipotezy, w którą uwierzyło się na bank. Argumentacja naukowa w artykule nie pozostawia żadnych wątpliwości, że końca świata w 2012 roku nie będzie! Gratulacje dla autorów! Zbyszko ze Szczecina, Bez dwóch zdań- najlepsza stronka o rozwoju jest tyle Duchowej Wiedzy, że przez wiele wcieleń można ją trawić. Czy kiedykolwiek był taki Mistrz, który przekazał tyle Boskich Nauk, otwarcie dla ludzkości co Śri Lalita Mohan Ji? Polska powinna dbać o Śri Guru jak o skarb narodowy, po przez setki, setki lat ludzie będą zgłębiać Jego Nauki. A pedofilów, co oczerniają i prześladują Bractwo Zakonne Himawanti do pierdli powsadzać i wysterylizować! Jarosław, To najlepsza strona ezoteryczna w Europie pod względem bogactwa poruszanych tematów duchowych jak i oprawy graficznej i organizacji mi się, ze obok nauk Mistrza Lalita Mohana są tu nauki św. Jana, Jezusa Chrystusa i innych mistyków chrześcijaństwa, kilkunastu Mistrzów duchowych z Indii jak Aurobindo, Swamiego Premanandy itd..To świadczy o tolerancji i poszanowaniu, co jest zupełnie niezwykłe w naszym kraju, gdzie priotytetem jest tylko jedna religia. Jestem pod wrażeniem! Katarzyna Stępień, Ze stron ezoterycznych, które lubię czytać i śledzić ta wyróżnia się szerokim wahlarzem tematyki duchowej na potrzeby ludzi żyjących współcześnie. Jest to swoisty fenomen czytelniczo-duchowy i dla chrześcijan { akurat ja jestem chrześcijanką } i buddystów, muzułmanów i hinduistów, Świadków Jehowy a nawet dla tak zwanych niewierzących, zwanych ateistami. Tak więc jest tu synteza wiedzy z różnych tradycji duchowych. Mnie ujęła i zainspirowała rozszerzona i nigdzie dotychczas nie opisana tak klarownie wiedza o Jezusie Chrystusie- jego doświadczeniach duchowych i wtajemniczeniach. Miałam zaszczyt uczestniczyć w warsztatach z mistyki chrześcijańskiej prowadzonych przez uczennicę Mistrza Lalita Mohana, co spowodowało rozszerzenie świadomości i pogłębienie praktyki duchowej, bowiem Modlitwa Pańska w oryginalnym języku Jezusa- aramejskim, to zgoła coś innego, niż za przeproszeniem klepanka mechaniczna....co nie daje żadnego efektu ani duchowego przeżycia dla serca. Polecam serdecznie wszystkim poszukiwaczom prawdy przez duże jednak "P" tę arcyciekawą stronę!!!!!! Arjanna Świtoń - Stargard Szcz., Bardzo podoba mi się nowa odsłona strony himavanti :) Można tu znaleźć dużo ciekawych, dobrze opracowanych artykułów, jak również rzetelną wiedzę ezoteryczną. :) Surya, Od wielu lat jestem zachwycony jakością i iloscią informacji zawartych na stronie oraz jej porzedniczce. Nigdy nie spotkałem się aby ktokolwiek dzielił się tak rzetelnie wiedzą duchową i nie tylko taką na stronach www. Ogrom wiedzy, jej dogłębność i zakres świadczą niezbicie o Boskiej naturze Śri Lalita Mohana. Dziekuję z całego serca za możliwość korzystania z tej wiedzy. Marek Wełpa Marek, Cieszę się, że znalazłem tę stronkę w sieci. Nauki, jakie przekazuje Mistrz Lalitamohan sa arcydziełem i są zdecydowanie najlepsze, na jakie trafiłem w naszym internecie. Po prostu czysty przekaz, bez egoistycznych jazd autora, Absolutna perełka wiedzy ezoterycznej ! Władysław Kościukiewicz, Po raz pierwszy spotkałam się z taką stroną. Można tutaj znaleźć wiele ciekawych tematów, które stają się inspiracją, jednocześnie otwierając drogę do nowych możliwości. Wspaniałe lekcje, nauki i wykłady, które są światłem i drogowskazem dla wszystkich, którzy pragną rozwijać się duchowo. W każdym słowie i nauce słychać głos płynący z głębi duszy, to wspaniałe Bogactwo Duchowej Wiedzy, którą przekazuje Śri Guruji Lalitamohan. Wystarczy tylko raz wsłuchać się w nauki prawdziwego GURU i od razu chce się do nich wracać, od razu zmienia się wszystko, widać nowe perspektywy, serce rozjaśnia się a umysł wycisza. Wspaniale, że powstała taka stronka, w końcu będę mogła zatopić się w naukach prawdziwego Mistrza. Dziękuję za tak wspaniałą i rzetelną wiedzę. Pozdrawiam Aleksandra, super stronka, znałem poprzednią wersję była fajna,ale ta jest dużo bardziej czytelna i wypasiona, oby tak dalej! podobają mi się kolory i jej rewolucyjny charakter. pozdro ARYA, Od jakiegoś czasu pilnie studiuję Nauki Błogosławionego Mistrza Lalita Mohana i wprost nie moge wyjść z zachwytu nad Jego Boskim Geniuszem. Gdy czytam te Perły Duchowości to mam wrażenie jakbym je słuchała, jakby sam Bóg do mnie mówił. NIESAMOWITE! Już codziennym rytuałem jest u mnie czytanie Nauk rano i wieczorem. Rano dostaję natchnienie na cały dzień, a wieczorem usypiam wsłuchana Święte Słowa. Serdecznie dziękuję z całego serca. Julitta Klama, Właściwie to nigdy nie widziałem tak inspirującej stronki. Rozpiętość tematyczna jest wręcz powalająca. To prawdziwa skarbnica wiedzy, dosłownie. Wystarczy odwiedzić tą stronkę, żeby stwierdzić, że Bractwo Zakonne Himawanti to Himalaje duchowości. A ci, co prześladują Himawanti to asury, które do piekła trzeba strącić, czyli tam skąd przyszły. Arkadiusz, wspaniala stronka duchowa, pelno bardzo ciekawych duchowych informacji...swietnie sie czyta...wzbogacenie dla kazdego czlowieka...zrodlo prawdziwej nauki, jestem bardzo za ta stronke wdzieczna... pozdrawiam cieplutko Dagmara Dagmara, Jest to wspaniała stronka z naukami duchowymi. Nigdy jeszcze nie udało mi się znaleźć w internecie tak ciekawych wykładów i artykułów na temat jogi i duchowego rozwoju. A postać Śri Guru Lalitamohana jest dla mnie fascynująca. Trzeba być Mistrzem Mądrości, żeby móc to wszystko napisać, no i gdyby nie nauki Guru to prawdziwej jogi w Polsce by nie było wcale. Jest dużo nauczycieli, ale większość z nich to oszołomy mylący duchowe nauki z potrzebami własnego fiutka czy cipki. A tymczasem nauki duchowe muszą być wolne od jakiejkolwiek ksobnej myśli czy zamiaru. I takie to właśnie PRAWDZIWE nauki przekazuje Śri Guruji Lalitamohan - bo nie mają żadnej egoicznej domieszki. Są rzetelne, zgodne z tradycją, ścieżką i naukami Mistrzów Białego Braterstwa. Dlatego też pilnie się uczę i studiuję te perły duchowej wiedzy i mądrości. Pozdrawiam serdecznie Ewa, Pomóżcie walczyć o uwolnienie pani Ireny Barcz z Bydgoszczy. Ta pani jest ostro prześladowana. Przez mafię pedofilską w Bydgoszczy. Nie dają jej spokoju. Z Wielkiej Brytanii mafia ją ściąga do Polski. Chcą ją osądzić w Bydgoszczy z pomocą prokuratorów i sędziów pedofilów co są z mafią związani. Sporo jest prokuratorów i sędziów pedofilów w Bydgoszczy. To zagłębie pedofilskiej pornografii. Bożena M. z Bydgoszczy, ksywa "Rewald" jest szefową pedofilskich burdeli! Razem z Tadeuszem M. ksywa "Abram" lub "Ibrahim". Sprzedawali samotne kobiety do pedofilskich burdeli arabskich przez Włochy i Izrael. To gang pedofilskich. Irena Barcz była moją sąsiadką w Bydgoszczy. Dużo ofiar pedofilów chodziło do niej na terapie. Ta pani to terapeutka. Pomóżcie jej w Bydgoszczy. Trzeba się prokuratorom pedofilom z prokuratury Bydgoszcz-Północ przeciwstawić. Oni są opłacani przez mafię pedofilów Tadeusza M. oraz Bożeny M. ksywa "Rewald". Mafia daje łapówki sędziom i prokuratorom w Bydgoszczy. Mają też dziennikarza - klienta swoich burdeli pedofilskich - Michała. Mafia dobrze płaci za niszczenie ofiar pedofilii i likwidowanie terapeutów oraz grup terapii dla ofiar pedofilów. Stop Pedofilii! Stop Pedofilom! Kidprotect! Stop Pedofilom,
ErI8AO. 1xv5oga1vh.pages.dev/3191xv5oga1vh.pages.dev/1241xv5oga1vh.pages.dev/1981xv5oga1vh.pages.dev/2671xv5oga1vh.pages.dev/3301xv5oga1vh.pages.dev/371xv5oga1vh.pages.dev/441xv5oga1vh.pages.dev/1821xv5oga1vh.pages.dev/234
nie dla bandytów maltretujących zwierzęta